W okresie jesienno-zimowym lubię jadać ciepłe śniadania, a dokładnie owsianki. Jest to śniadanie pożywne i lekkie. Próbowałam wielu różnych przepisów, ale dopiero niedawno udało mi się stworzyć autorską owsiankę, a może bardziej jaglankę, idealną. Dodam, że najczęściej wrzucam wszystko do garnka „na oko”, wtedy najlepiej wychodzi, ale poniżej znajdziecie dokładny przepis.
Moja owsianko-jaglanka jest gotowa, gdy zgęstnieje na wolnym ogniu. Musicie sami wyczuć i wybrać odpowiednią dla Was konsystencję. Warto ją mieszać podczas gotowania, żeby nie przywierała i nie przypaliła rondelka. Na koniec zawsze dodaję świeże owoce. Podstawowym jest kiwi, bo jego kwaśny smak dobrze wyrównuje słodycz jaglanki. Świetnie sprawdzają się wszystkie owoce sezonowe. Zimą znakomicie pasuje granat (samo zdrowie!) oraz kaki, zwany także szaronem, hurmą lub persymoną.
Taka jaglanka jest świetnym paliwem przed długim wybieganiem lub smacznym uzupełnieniem kalorii po treningu.
Smacznego!!!
Przepis pochodzi z magazynu ULTRA#3.
Przepis: Zosia Wawrzyniak / kobietybiegaja.pl
Zdjęcie: Kasia Dydo-Rosłoń