W misce widelcem rozdrabniamy banany na masę. Dodajemy płatki owsiane (jeśli nie dysponujemy błyskawicznymi, można rozdrobnić w blenderze te normalne), miód (ostatnio go pomijam i ciastka są wystarczająco słodkie), cynamon i to, na co mamy ochotę lub co się nawinie ‒ często dorzucam rodzynki, płatki migdałów, wiórki kokosowe, ale czasem też jabłka starte na tarce o grubych oczkach.
Do nagrzanego wcześniej piekarnika wstawiamy blachę pokrytą papierem do pieczenia, a na nim uformowanymi ciastkami z bananów. Kształt dowolny, ogranicza was tylko wyobraźnia ;)
W zależności od nagrzania piekarnika, mniej więcej po 15 minutach powinny być gotowe.