Wspólny projekt Marcina Świerca i mój pod hasłem „Droga do UTMB” rozpoczął się 16 stycznia 2017 r. Naszym celem było (i jes (...)
Typ: Blogi
Kilometrówki po 3:30?! Ja? Przecież to niemożliwe. No i nie da się ukryć, to niemożliwe. Ale jeszcze tylko przez chwilę. Tr (...)
Nawarstwiło się. Chciałby człowiek, żeby doba trwała ze dwie doby. Albo i trzy! Ale doba nie chce współpracować, nie rozcią (...)
Ostatni weekend obfitował w całą masę biegowych emocji. Stołeczny Orlen Maraton i towarzyszące mu 10 km, podobno najgłośnie (...)
W artykule „Człapanie Ceną Chwały” w ostatnim ULTRA wspominam o tym, że podczas Biegów w Szczawnicy mam nadzieję dotrzeć na (...)
Mój trener to mądry facet. Marcin Świerc to nie tylko mistrz Polski na wszystkich możliwych dystansach w biegach górskich, (...)
„Week eleven, I’m in heaven!”, zakrzyknąłem w duszy, kiedy w ubiegłą niedzielę wróciłem na swoją ukochaną górkę. Gdyby dwa (...)
Wiosna już przyszła, wszystkim, którzy bali się zimowego biegania, a co za tym idzie (biegnie), mrozu, szronu na brodzie i (...)
Długo czekałem na TEN tydzień, dziesiąty tydzień, week #10. Dziesięć to po angielsku „ten”, a „TEN” to moja ukochana płyta (...)
Dziewiątka to kolejna dobra cyfra na mojej drodze do UTMB. Dziewięć żyć mają koty - i wydają się z nich zadowolone (przynaj (...)
Ósemka, jak się ją obróci na bok, wygląda jak symbol nieskończoności. Ósmy tydzień moich treningów do UTMB (via CCC) pod ok (...)
Nie wiem, czy wy też się z tym spotykacie. Gdy rozmawiam z kimś, kto biega co najwyżej do sklepu po mąkę lub cukier, kto sp (...)
Siedem jest cnót i siedem grzechów głównych. Siedem cudów świata i siedem sakramentów. Dużo tej siódemki i zwykle dobrze si (...)
O butach biegowych już wszyscy napisali wszystko. Co to jest drop, czy stopa supinująca czy pronująca. Wysokie podbicie, mi (...)
Pewnego dnia kumpel niebiegacz, lekko korpulentny, zabawowy, ale szczery do bólu, ściskając na imprezie kufel piwa, zadał m (...)
To już sześć? Minęło już sześć tygodni od startu moich dwuletnich przygotowań do UTMB?! No dobra, skoro twarde dane tak mów (...)
„Dziś 14 lutego. Wiesz co mam na myśli?”, „No nie, wiesz, że nie obchodzimy…”. „Nie to miałam na myśli. Grań Tatr. Zapisałe (...)
Odsuwam czas zapłaty za sport na kredyt, choć mój organizm zaczyna naliczać odsetki od kapitału. Trzeba przeżyć pierwszą po (...)
Piąty tydzień treningów do CCC okazał się najdłuższy ze wszystkich (ale wcale nie najcięższy). Przebiegłem w sumie 140 km, (...)
Jak już powiedziało się „a” to czas na kolejne, w tym wypadku „b” (be…) Gdy zaczynasz biegać, gdy nie przeszkadza ci pot o (...)