Znaleźć but uniwersalny to sztuka, a On Cloudultra wydaje się być dokładnie takim butem. Stworzony do biegania po twardym podłożu, świetnie radzi sobie również, gdy pod nogami zaczyna robić się miękko. Nie jest to oczywiście typ glebogryzarki, ale zmiana terenu z twardego na miękki na prawdę nie robi na nich wrażenia.
te(k)st: Kasia Marczyńska
zdjęcia: Ania Marczyńska
MODEL: On Cloudultra
WAGA: 295 g dla rozmiaru 43
DROP: 8 mm
SZEROKOŚĆ: średnia
DYSTANS: średni/długi
RODZAJ PODŁOŻA: uniwersalny z naciskiem na twarde podłoże.
CENA: 839 zł.
Dziesięć lat temu, kiedy po raz pierwszy zetknęłam się z chmurkowym konceptem, marka nazywała się On Clouds. Były to początki tej oryginalnej technologii i wszyscy patrzyli na poczynania jej twórców z przymrużeniem oka. Zwłaszcza na ówczesne polskie warunki buty wydawały się za drogie i zbyt udziwnione. Moje odczucia po tym, jak miałam okazję pobiegać w jednym z początkowych modeli, były ambiwalentne. Zapamiętałam dziwne wrażenie niestabilności podczas przetaczania stopy i zbyt dużą miękkość uginających się falek w podeszwie, więc nie dawałam im dużych szans na sukces. Najlepiej zapowiadał się model startowy, ale w pierwszej wersji był bardzo nietrwały. W ciągu ostatnich dziesięciu lat jednak bardzo dużo się zmieniło. Aktualnie oferta On Running jest bardzo szeroka i są w niej nie tylko buty, lecz też wysokiej jakości ubrania. Nie są to rzeczy tanie, ale bronią się jakością najwyższej próby.
Pierwsze wrażenia z Cloudultra
Model który miałam okazję teraz testować, to nowość sezonu wiosna/lato 2021 w segmencie trail running. Dostałam je w pięknym kolorze pastelowej żółci w wersji męskiej, bo niestety rozmiar mojej stopy wykracza poza rozmiarówkę damską. No i jak o kolorach mowa, On Running „umie w kolory”. Właściwie wszystkie modele butów tej marki są bardzo przyjemne dla oka, dlatego sporo osób nosi je też na co dzień. Plusik również za komfort użytkowania i precyzyjne wykonanie. Są ładnie wykończone, z wysokiej jakości materiałów i dopracowane w detalach, aż przyjemnie wziąć do ręki. No, ale buty nie są do noszenia na rękach, tylko na nogach…więc do rzeczy. Początkowo musiałam się do nich trochę przyzwyczaić, bo zazwyczaj używam butów na cienkiej podeszwie i dających dobre czucie podłoża, a w Onach dystans od ziemi jest trochę większy. Dałam im jednak szansę, żeby się dotarły. Z każdym kolejnym wyjściem było coraz lepiej i teraz je nawet polubiłam.
On Cloudultra but bardzo uniwersalny
Nie wnikając zbytnio w wykorzystywane tu technologie, bo o tym można poczytać na stronie producenta, to dobrze amortyzowane buty, ale nie przesadnie miękkie. Na pewno najwięcej skorzystają z tego osoby lądujące na pięcie, bo szczególnie tył buta jest „tłusty” i ładnie wybiera wstrząsy przy lądowaniu. Przydaje się to na twardej nawierzchni typu kamienie czy asfalt. Zresztą Cloudultra to model przeznaczony głównie na skaliste podłoże, bo bieżnik nie jest agresywny, a amortyzacja znacząca. Nie stracisz jednak w nich pewności na miękkich leśnych duktach czy trawiastych odcinkach, ale na pewno to nie jest typ glebogryzarki.
Diabeł tkwi w szczegółach: wentylacja, otok buta, regulacja wiązania w Cloudultra
Skarpetowa cholewka i dobry system sznurowania zapewniają komfortowe trzymanie stopy. Dodatkowo mały wichajster przy sznurówkach pozwala na szybką regulację dopasowania buta podczas długiego biegu. Dolna część cholewki na łączeniu z podeszwą jest zabezpieczona gumową warstwą ochraniającą stopę przed uderzeniem o kamienie lub korzenie. Siateczka w górnej części buta wydaje się trwała, zapewnia wentylację i odprowadzanie wody. Zastanawiam się nad zastosowaniem ich w swimrunie, bo są lekkie i nie nasiąkają wodą. Tylko trochę mi szkoda tak je sponiewierać w glonach i szlamie… Sama nie miałam jeszcze okazji sprawdzić ich na długim dystansie, ale ambasadorzy marki to prawdziwi ultrawyjadacze (Maciej Dombrowski, Karolina Obstój, Edyta Lewandowska), więc chyba wiedzą w czym biegać.
ZALETY:
• komfortowe
• trzymanie cholewki
• szybka regulacja sznurowania
• lekkie
• dobra stabilizacja
WADY:
• słabe czucie podłoża
