Świetne wieści od polskich biegaczek

Spóźniony dzień kobiet? Nie, nie- to nasza codzienność. Ta grafika odzwierciedla w punkt niemal wszystkie najważniejsze wydarzenie ostatnich dni w świecie biegów górskich i ultra. Dlaczego?

Trzy dziewczyny ze zdjęcia mają już kwalifikacje na tegoroczne Mistrzostwa Świata w biegach górskich w Hiszpanii. Jedna z nich na biegu ultra wykręciła drugi wynik w historii wycen ITRA dla polskiego trailu, druga pobiegła półmaraton z wynikiem, którego nie powstydzi się żadna biegaczka uliczna, a trzecia właśnie dołączyła do rozpoznawalnego w Polsce teamu biegowego.

Kwalifikacjami na MŚ pochwalić mogą się już trzy zawodniczki. Jest to Dominika Stelmach wchodząca jako aktualna MP na ultra dystansie (Chudy Wawrzyniec 2024), Martyna Młynarczyk, po zajęciu drugiego miejsca na ubiegłorocznym CCC, osiągając wymagany poziom punktów ITRA (powyżej 720), a dokładniej 791 pkt. Trzecią osobą jest Kasia Solińska. Tu bijemy się w pierś. Przespaliśmy wycenę TransGranCanarii, gdzie trzeci plac Kasi na dystansie 82km został wyceniony na 789 pkt., co po wspomnianym biegu Martyny daje jej drugi najwyższy wynik w historii biegów górskich dla Polki. Przypomnijmy - wynik 775 ITRA to kobiecy ekwiwalent męskich magicznych 900 pkt. Do tej pory pochwalić mogliśmy się w kobiecej stawce tylko sześcioma takimi wynikami zdobytymi przez cztery panie:

Martyna Młynarczyk w Paryżu pobiegła półmaraton z czasem 1:13:02 zajmując 7 miejsce. Kolejny dowód, że biegaczki górskie potrafią szybko po płaskim przebierać nogami. Gdyby bieganie Martyny przenieść na ulice Wiązownej, gdzie niedawno rozgrywano Mistrzostwa Polski w Półmaratonie - wzięłaby brązowy medal! To bardzo dobra informacja przed zbliżającym się dla Martyny sezonem w górach. Tak samo jak ta, że Paulina Tracz - najwyżej notowana polska ultraska na minionych MŚ w Innsbrucku, dołączyła do mocnego górskiego Teamu Dynafit.