Jesień zawitała na dobre. Dziś niewielu chciałoby wyjść na trening, a co dopiero zawody. Dobrze, że większość startów odbywała się w sobotę, gdy pogoda była jeszcze bardzo łaskawa. Łapcie krótkie podsumowanie mijającego weekendu, w sam raz do ciepłej herbaty z imbirem i miodem.
Zdjęcie główne: @evandavies.photos / SkyRun the Mournes
SkyRun the Mournes
Zielona, gościnna wyspa Irlandia i jej malownicze pasmo górskie Mourne Mountains. Tu organizatorzy SkyRun the Mournes zapraszają na zawody na dwóch dystansach. SkyLine czyli 35 km i 2700 m up oraz SkyUltra (50km i 3600m up). Jedną z ciekawostek jest to, że wzdłuż część trasy jest kamienny mur, który można przekroczyć w kilku miejscach, ale o tym na swoim Instagramie opowiadał @klimomandzaro Na listach startowych było kilka nazwisk pod biało-czerwoną flagą. Po dobrym przetarciu na bułgarskich szlakach, zmierzyć się z trudną technicznie trasą ruszył Mikołaj Klimczak, prowadził przez dłuży czas, ale niestety pogubił się na trasie i pogoń za uciekającymi zawodnikami kosztowała go finalnie „drewniany medal”. 4. miejsce z czasem 4:15:46. Trasy nie pogubiła i bardzo dobrze pobiegła kolejna z „naszych”, Kasia Osipowicz wbiega na metę jako 2. Kobieta. Na dystansie SkyUltra 4 i 5 miejsce dla biało-czerwonych – Maciek Dzielędziak i Robert Jankowski.
Wyniki dystansu SkyLine Wyniki dystansu SkyUltra
XII. ultraMaraton Bieszczadzki
Już po raz 12. odbył się jesienny Maraton Bieszczadzki. Cisna ugościła biegaczy piękną pogodą i odrobiną błota, bo bez błota nie ma jesiennego biegania. Trasę 90 km najszybciej z 65-ciu śmiałków pokonali Robert Wróblewski i Anna Komisarczyk. Pięćdziesiątka bardziej popularna, tu blisko dwustu uczestników z których pierwszy metę w Cisnej osiągnęli Robert Jachymiak i Marta Chilicka. 2 h 16 min potrzebował Piotr Mazan na pokonanie trasy 26 km, wśród pań pierwsza Iwona Górowska. 14 km i niespełna 700 m przewyższenia pada łupem Grzegorza Żółtka i Dominiki Bolechowskiej.
Pełne wyniki
UltraKotlina
Aby eksplorować w biegu pasma górskie wokół Kotliny Jeleniogórskiej najlepiej wybrać się na UltraKotlinę. Oznaczą trasy, dadzą jeść na nich i na mecie, zagwarantują przednią zabawę i miłe towarzystwo na trasie. Ponad 1100 uczestników na sześciu dystansach, prelekcje i spotkania przed zawodami, tak się bawi Szklarska Poręba. Koronny dystans, czyli 182 km i 6900 m przewyższenia najszybciej pokonuje Tomasz Pilarski łamiąc 24 h (czas: 23:10:47), wśród pań zwycięża Magda Sznigir, której dotarcie do mety zajęło 26 h 26 min i 27 sek. A na dystansie 140k m przez dłuższą część trasy prowadził Marcin Świerc aby finalnie uznać wyższość Zbigniewa Wieczorkiewicza, z czwórki pań, które dotarły na metę najszybsza była Magdalena Andrzejewska. Kolejne dystanse i kolejni zwycięzcy: 80km Michał Stawiński i Karolina Obstój, 50 km Aleksander Badowski i Agnieszka Tatarek-Konik, 15km Tomasz Kozłowicz i Anna Nowakowska. Niedzielna wisienka na torcie to 35 km i 1300 m przewyższenia. Bezapelacyjne zwycięstwo Andrzeja Witka z czasem 2:31:55, wśród pań walka do samego końca o zwycięstwo, które przypadło Kindze Gołomysek wyprzedzając o 26 sekund Justynę Kocoń.
Pełne wyniki
Kolejne miasta w cyklu City Trail
W ten weekend cykl zawitał w sobotę do Wrocławia. Tu mogliśmy obserwować fajne i szybkie bieganie, zwyciężył wśród panów Dariusz Boratyński z czasem 14:34, drugi był Marcin Rzeszótko, tak ten Mistrz Polski Ultra. Czas Marcina to 15:29, co jeszcze raz pokazuje, że takie szybkie terenowe piątki warto wplatać w plan treningowy „ultrasa”. Wśród pan triumfowała Anna Lizińska. Niedziela to z kolei Katowice i malownicza trasa wokół stawów Janina i Barbara. Tu zwyciężają Oliwier Mutwil i Aleksandra Tuleja.
Więcej na stronie: citytrail.pl
Aktualizacja wyceny ITRA
Tego można było się spodziewać, nawet co niektórzy robili zakłady na mecie Baran Trail, czy wynik Dominika Tabora wskoczy do elitarnego grona 900 pkt ITRA. Baza punktów została zaktualizowana i mamy pierwszy w karierze tak wysoko wyceniony bieg Dominika.
„Kiedy rozpoczynałem współpracę z trenerem Andrzejem Orłowskim postawiłem sobie przekroczenie tej granicy jako jeden z celów. A dziś mogę już zerwać karteczkę z wypisanym celem z mojej tablicy! To zaledwie początek mojej drogi, ale już dziś niezmiernie się cieszę!” - napisał Dominik.
The Loop na biegowo
Jak czytamy na stronie theloop.travel „The Loop to kompleksowy produkt turystyczny zintegrowany z siecią schronisk górskich, który w całości oparty jest na szlakach Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego. To ambitna trasa wykorzystująca duże odcinki istniejących szlaków turystycznych w Beskidzie Śląskim, Żywieckim i Małym. Jej przejście oznacza konieczność pokonania blisko 250 kilometrów przy łącznym przewyższeniu przekraczającym 11.000 metrów.”
Z tym właśnie szlakiem obecnie mierzy się Andrzej Kowalczyk, który cały szlak, na biegowo „w formule self-supported - samowystarczalnej, co oznacza że musze mieć przy sobie wszystko, co może być mi potrzebne podczas około 40 h, ciągłego przemierzania gór, w których może wydarzyć się wszystko.” Dotychczasowy rekord trasy należy do Kuby Orłowa i wynosi 47 h i 37 min. Kuba dzielił się swoimi radami przed wyzwaniem z Andrzejem i to jest piękne i budujące w naszym trailowym świecie.
Odpalcie koniecznie social media Andrzeja, tu najświeże informacje z trasy i wile ciekawostek związanych z wyzwaniem.
Aktulana pozycja Andrzeja