Redakcja KR

Ściganie na segmentach

Cały Świat, 24.03.2020

Obecna sytuacja jest niezwykła i zmienia się jak w kalejdoskopie. Wczorajsze widomości, które najpierw zakazywały biegania, następne wyjaśnienia jednak na nie zezwoliły, ale tylko w pojedynkę, ew. maksymalnie 2 osoby.

Zawody odwołane, a my czujemy, że dobrze przepracowany okres zimowy, pozwoliłby już dziś na szybsze starty i walkę na trasie. Co prawda jeszcze na takie starty musimy poczekać, ale jak wszystko teraz przechodzi do świata wirtualnego, czy to się nam podoba czy nie, tak już jest. Tu może zainteresuje was możliwość „zdalnej” rywalizacji.

Zdjęcie główne: Karolina Krawczyk / ŁUT

Ostatnio, wpadł nam w oko film na youtube autorstwa Krzysztofa Dołęgowskiego z Marcinem Kubicą, gdzie zobaczyć można próbę bicia rekordu jednego z segmentów na Stravie – „Druciak” (stromy podbieg w Bielsku-Białej na stokach Beskidu Małego).

 

Zapytaliśmy więc Krzyśka, co to ta Strava i z czym się "je" te segmenty.

Strava to serwis, który zdobył popularność dzięki kolarzom. Oni od dziesiątek lat notowali rekordy na legendarnych podjazdach na przełęcze w Alpach czy Dolimitach. Równocześnie wyścigi rowerowe rzadko mają jazdę indywidualną na czas na podjeździe. A tylko tak zwykły śmiertelnik jest w stanie porównać ile mu brakuje do "prosów". Na rozproszonych stronach można było przeglądać archiwa herosów z przeszłości. Teraz jak Tour de Pologne przejeżdża przez przełęcz Przegibek - na Stravę wpada ponad 100 wyników. Ponad połowa peletonu wgrywa wyniki na ten serwis. Podobnie zrobiło się z biegami górskimi. Po tym jak peleton przewali się przez Beskid Żywiecki w ramach Chudego Wawrzyńca - powstają nowe rekordy segmentów.

Co to jest segment? To zdefiniowany przez użytkownika odcinek szlaku czy drogi. Biegacz musi go pokonać, wprowadza go do serwisu. Strava wówczas przegląda archiwum, czy ktoś już wcześniej biegał w tym miejscu i buduje ranking. Od tego momentu każdy kolejny zawodnik, który pokona dany odcinek (np. od schroniska Morskie Oko na szczyt Rysów), będzie zapisany w rankingu.

Strava prowadzi wiele klasyfikacji. Tam gdzie zapuszcza się niewielu biegaczy - wystarczy info czy jesteś w TOP 10 czy nie. Ale jeśli daną traskę pokonują tysiące (jak np. popularne bulwary w Warszawie czy Krakowie), ludziki zaczynają się ścigać o najlepsze miejsca w bieżącym sezonie, w kategorii wiekowej, etc.

Oczywiście zdarzają się problemy. Ktoś wjedzie rowerem na segment i nie oznaczy rodzaju aktywności jako rower. Robi się kaszanka. Ale takie przypadki można flagować i są usuwane z rankingów. Zdarza się, też że ktoś po prostu zapomni wyłączyć aplikacji, wsiądzie do auta po treningu i Strava mówi mu że jest Bogiem, bo pokonał kilometr poniżej minuty!

Możecie śledzić treningi takich "wyjadaczy" jak Bart Przedwojewski, Bartosz Gorczyca, lub zapisać się do Clubu np. Lament Świętokrzyski, Kingrunner Ultra

A wy macie jakieś swoje ulubione segmenty, może nie koniecznie takie bardzo wymagające? Udało się Wam już pościgać lub potrenować wirtualnie?

Pamiętajcie! W dzisiejszych czasach zalecamy szczególną ostrożność podczas biegowych aktywności. Zachowajcie umiar i zdrowy rozsądek, szczególnie dbając o zdrowie swoje i wszystkich wokół.