Redakcja KR

Recepta na SMOG

Cała Polska, 09.01.2018

Smog jest szczególnie groźny dla biegaczy. W trakcie wysiłku przez płuca przepływa cztery razy więcej powietrza, a wraz z nim zanieczyszczenia. Drobinki pyłu zostają w płucach, co ma bardzo negatywny wpływ na funkcjonowanie nie tylko ich, lecz także serca.

Wywiad: Marcin Rosłoń rozmawia o smogu z biegającym doktorem Franciszkiem Grzegorczykiem.

Czym jest smog? Z czego powstaje w mieście? Czy różni się od smogu wiejskiego?

Smog to zanieczyszczenie powietrza głównie pyłami niewidocznymi gołym okiem oraz gazami. Wyróżnia się wiele różnych cząsteczek, składników tego pyłu i dzieli się je ze względu na średnicę cząsteczki. Stężenie pyłów w powietrzu monitoruje się od wielu lat. W Stanach Zjednoczonych już w latach 80. w dużym badaniu udowodniono, że duże stężenie pyłu PM2,5 powoduje skrócenie średniej długości życia mieszkańców. Wprowadzono program poprawy czystości powietrza i czas życia zaczął ulegać wydłużeniu.

Jak rozumieć wskazania zanieczyszczenia powietrza? Te wszystkie tajemnicze parametry – jak je czytać?

Drobne cząsteczki tworzą pył i są na tyle lekkie, że swobodnie wnikają przez drogi oddechowe do płuc i nie są zatrzymywane przez mechanizmy ochronne (śluz, rzęski). Aktualnie monitoruje się obecność cząsteczek określonej średnicy, stąd ich nazwy – PM2,5 to 2,5 mikrometra, a PM10 to 10 mikrometrów. Średnica ludzkiego włosa to ok. 50 mikrometrów. Pył PM2,5 przenika przez ścianki do krwi i wywołuje działania toksyczne bezpośrednio na cały organizm. Pył PM10 jest co prawda zatrzymywany na ściankach pęcherzyka płucnego, nie wnika do krwiobiegu, ale uszkadza sam pęcherzyk. W ten sposób utrudnia wymianę gazową i pośrednio też działa toksycznie na cały organizm.

 

Jestem miejskim biegaczem trailowym, unikam ulic, trenuję w lesie, w parku, pod miastem. Czy to skuteczna ucieczka przed smogiem? A co z tymi wszystkimi zanieczyszczonymi uroczymi kotlinkami i dolinkami, w których pali się na potęgę nie wiadomo czym?

Można biegać w mieście, ale po upewnieniu się, że powietrze jest czyste, ewentualnie z maską. Bieganie poza miastem wiąże się ze zdecydowanie mniejszym narażeniem na szkodliwe pyły. Zanieczyszczenia lokalne, nawet jeżeli chwilowe stężenie pyłu jest duże, nie mają znaczenia przy długim i regularnym treningu. W okresie dużego zanieczyszczania powietrza nie biegajmy w centrum miast. Czy trzeba uciekać z miast na stałe? Są takie badania, że już samo zamieszkiwanie w centrum w dzieciństwie (narażenie na duże stężenie pyłów) przekłada się na wzrost ryzyka chorób płuc w dorosłym życiu. Więc jak uciekać z miasta, to z całą rodziną.

Zimowy miejski las nie ma kolorów, dachu z listowia, więc czy smog, który nad nim wisi, jest już na tyle osłabiony, że można skupić się tylko na sporcie?

Niestety to nie wystarcza. Lasy położone na terenie dużych aglomeracji często też są zanurzone w smogu, często są położone w kotlinach, gdzie nie ma cyrkulacji powietrza. Przed treningiem trzeba sprawdzić jakość powietrza, np. na stronie Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Znacznie lepiej jest w lasach na obrzeżach miast, tam nawet w zimie ryzyko wystąpienia smogu jest niewielkie.

W mediach straszy się smogiem, przedstawiając dane i porównania do nałogowych palaczy. To cała prawda czy tylko jej skrawek?

Zanieczyszczanie powietrza i osadzanie się cząsteczek pyłu w pęcherzykach płucnych to realne zagrożenie. W drogach oddechowych pył PM10 powoduje podrażnienia i kaszel, podobnie jak palenie. U osób z nadreaktywnością oskrzeli lub astmą może doprowadzać do skurczów oskrzeli i silnej duszności. W pęcherzykach płucnych pył osadza się na ściankach pęcherzyka, utrudniając wymianę gazową pomiędzy pęcherzykiem a krwią. Duże stężenie pyłów może znacznie upośledzić wymianę gazową. Mniejsze cząsteczki pyłu (PM2,5) mogą swobodnie przenikać przez ścianki pęcherzyków płucnych do krwioobiegu i wywoływać działanie toksyczne na cały organizm (podobnie jak substancje w dymie tytoniowym).

Bieganie z maską uratuje nasze płuca?

Odpowiednia maska rzeczywiście jest potrzebna, jeżeli decydujemy się na regularne treningi w okresie dużego zanieczyszczania powietrza. Szybkość osadzania się szkodliwego pyłu zależy od objętości przepływającego powietrza przez drogi oddechowe. W trakcie spokojnego oddychania w trakcie jednej minuty przez płuca przepływa ok. 5 l powietrza. Wraz ze wzrostem liczby oddechów ta ilość znacznie się zwiększa. Podczas wysiłku wentylacja minutowa wynosi 15 l, a w czasie finiszu ponad 20 l powietrza. Dlatego w trakcie biegu użycie maski staje się wręcz niezbędnie. Oczywiści musi być to specjalna maska ze średnicą filtra < 2,5 mikrometra.

 

O smogu głośno od niedawna, a w nogach tysiące kilometrów. Nastąpiło nagłe pogorszenie stanu powietrza, czy nagle wzrosła panika i nasza świadomość? Dwa, pięć, osiem lat temu było inaczej?

Wielu biegaczy już od dawna miało świadomość zagrożeń związanych z zanieczyszczonym powietrzem miejskim. Stąd wielu świadomie wybierało biegi trailowe. (śmiech)

Jak rozpoznać smog? Powietrze stoi, słoneczko świeci, a tu informacje, że wdychamy syf?

Niestety smogu nie da się rozpoznać bez specjalistycznej aparatury, dlatego należy sprawdzać jakość powietrza w terenie zaplanowanego treningu. Nieprzyjemne uczucie duszności i braku możliwości swobodnego oddychania pojawia się za późno. Występuje, gdy pył PM10 znacznie już ograniczył możliwości pochłaniania tlenu przez płuca. Potrzeba wówczas paru dni na samoczynne oczyszczanie się płuc. Stąd naturalny odruch kaszlu, którego nie należy hamować.

Kiedy jest najbezpieczniej? Podobno jak pada – trzeba biegać w śnieżycach i ulewach?

Owszem, wzrost wilgotności powietrza powoduje zlepianie się większości cząstek pyłu, ich opadanie na ziemię i eliminację z powietrza, którym oddychamy. Zresztą ten sam mechanizm wykorzystuje nasz organizm, gdzie w drogach oddechowych powietrze jest nasycane parą wodną i dzięki temu zanieczyszczania łatwiej osadzają się na rzęskach (a następnie są wykasływane). Mechanizm ten jest skuteczny tylko w trakcie nabierania powietrza przez nos, bo to jama nosowa wraz z zatokami obocznymi jest miejscem mieszania się powietrza z parą wodną. Dlatego w czasie występowania smogu pamiętajmy, by nabierać powietrze nosem, a wypuszczać ustami. Niestety mechanizm ten jest niewystarczający przy dużym stężeniu pyłów, szczególnie tych drobnych PM2,5 oraz gazowych. Wówczas potrzebne są dodatkowe zabezpieczenia (maska), o których mówiłem. Coby jednak nie mówić, bieganie w trakcie opadów to przyjemność dla prawdziwych twardzieli.

Czy nadejście wiosny rozwieje wszelkie smogowe wątpliwości?

Smog to zanieczyszczanie powietrza spowodowane nieodpowiedzialną działalnością człowieka. Wszystkie te pyły powstają w wyniku nadmiernej eksploatacji środowiska, spalania złego jakościowo paliwa, nadmiernego używania samochodów. Nadejście wiosny to ciągle sezon grzewczy i powietrze nadal może być zanieczyszczone. To pewien paradoks, że akurat gdy ładujemy akumulatory na wiosenne starty, to wtedy smog jest największy, bo ciągle palimy w piecach, siedzimy w autach, nie jeździmy na rowerach. Poprawa jakości powietrza zależy od naszych działań na co dzień.

 

Dr Franciszek Grzegorczyk

Lekarz internista w oddziale Intensywnej Terapii Pneumonologiczno-Kardiologicznej IGICHP. No co dzień zajmuje się ostrą i przewlekłą niewydolnością oddychania oraz leczeniem czystym tlenem. W czasie wolnym biega i zajmuje się dziećmi. Ulubiony dystans to 21 km. Po mieście porusza się wyłącznie komunikacją miejską.

Zdjęcie główne: Karolina Krawczyk karolinakrawczyk.com

Ilustracje: Zofia Rogula

Tekst ukazał się w magazynie TRAIL#4 luty-marzec 2017