Redakcja KR

Pokaż nam swój trail!

Warszawa, 10.05.2017

Czy trzeba jechać daleko poza miasto, żeby pobiegać w terenie? Wcale nie! Piękne trailowe ścieżki znajdziemy tuż pod nosem i bez problemu dotrzemy na nie rowerem albo komunikacją miejską. Zachęcając was do odkrywania trailu w mieście, rozpoczynamy akcję „Pokaż nam swój trail”. Na początek Agnieszka i Michał zabrali nas na swoje ulubione szlaki w Warszawie. Bierzcie z nich przykład i... pokażcie nam swój trail! Poszukujemy trzech biegających par z: Trójmiasta, Poznania i Krakowa, które też pokażą nam swój trail. Przygotowaliśmy dla was zestawy od NIKE TRAIL oraz sesję zdjęciową do kolejnego numeru naszego magazynu TRAIL. Przyłączycie się?

Michał

Urodziłem się w Warszawie i to tutaj biegam oraz trenuję do biegów trailowych i górskich w całej Polsce. Moje ulubione miejsca do trenowania to Kampinos, ścieżka biegowa po praskiej stronie Wisły oraz wydma w Falenicy. Najczęściej można mnie spotkać w Kampinosie na szlakach znajdujących się w okolicach polany turystycznej Opaleń, uroczysk Łuże oraz na Laskowej Górze.

Agnieszka

Pasjonują mnie zwierzęta i sport, dlatego od piętnastu lat trenuję agility. Niewiele krócej prowadzę klub, w którym uczę innych, jak to robić. Dzięki Michałowi, który jest całkowicie pochłonięty bieganiem po górach, i Beastowi, który ma niespożyte pokłady energii, ja też się w to terenowe bieganie wkręciłam.

Michał

Na co dzień studiuję fizjoterapię na AWF i pracuję w jednej z najlepszych w Polsce kawiarni speciality – Secret Life Cafe. Nie jestem kawowym freakiem, ale lubię zaparzyć porządną kawę i poczuć te wszystkie aromaty i smaki wydobywające się z małego ziarenka. W życiu docenianiam drobne przyjemności, w których można obserwować otaczający nas świat. Dla mnie jest to zarówno chwila z kubkiem kawy, jaki i porządny trening na łonie natury.

Agnieszka

Na początku trail miał być uzupełnieniem treningu, by nie odstawać za bardzo na agility od moich psów, tymczasem stał się odrębną przygodą. Biegamy głównie po Lasku Bielańskim i Kampinosie, bo mamy najbliżej. Dzięki trailowi (poza poprawieniem kondycji i zmęczeniem Beasta) zyskałam sposób na wyciszenie się i naładowanie baterii.

Michał

Frajda płynąca z biegania trailowego jest nieporównywalnie większa niż „klepanie” kilometrów w tumanie spalin wzdłuż ulic. Warto poszukać swojej ścieżki i cieszyć się w biegu naturą.

Agnieszka

Nie mam stałych tras. Najczęściej po prostu wbiegam w las i błądzę po wąskich i krętych ścieżkach. Cieszę się otaczającą mnie roślinnością, śpiewającymi ptakami, pogodą (najlepiej biega mi się w deszczu!) i biegnącym ze mną w tym samym rytmie psem.

***

Chcecie tak jak Agnieszka z Michałem pokazać nam swój trail? Poszukujemy trzech biegających par z: Trójmiasta, Poznania i Krakowa, które poprowadzą nas swoimi ulubionymi miejskimi ścieżkami. Przygotowaliśmy dla was zestawy od NIKE TRAIL oraz sesję zdjęciową do czerwcowego wydania naszego magazynu TRAIL. Krok do natury. Co zrobić, żeby wziąć udział w zabawie? To bardzo proste! Wystarczy:

  • Przesłać na adres redakcja@kingrunner.com swoje zgłoszenie.
  • Zgłoszenie powinno zawierać: wasze wspólne zdjęcie, krótki opis (max. 500 znaków), dlaczego to właśnie wy powinniście zostać twarzami trailu w waszym mieście + link do tracka/mapy waszej ulubionej trasy.
  • W tytule maila zgłoszeniowego należy umieścić hasło #pokażnamswójtrail oraz nazwę miasta, w którym mieszkacie i biegacie (Poznań, Kraków lub Trójmiasto).
  • Na wasze zgłoszenia czekamy do 28 maja 2017 r.

Ważne informacje odnośnie zabawy:

  • Spośród wszystkich zgłoszeń redakcja KINGRUNNER wraz z ekipą NIKE TRAIL wspólnie wybiorą po jednej parze z Poznania, Krakowa i Trójmiasta. Zastrzegamy sobie prawo do skontaktowania się tylko z wybranymi parami;
  • Sesje zdjęciowe odbędą się w wybranych miastach w pierwszej połowie czerwca (ostateczny termin uzgodnimy bezpośrednio ze zwycięskimi parami). W przypadku niedyspozycyjności którejś z par w tym terminie, zastrzegamy sobie prawo wyboru innej zgłoszonej pary, ponieważ nie możemy czekać z drukiem magazynu.

POWODZENIA!

***

Zdjęcia: Jan Nyka