Media społecznościowe rządzą naszym światem. Lakoniczne treści, emotikony, gify, skrócenie czasu i dystansu w informacji, wszelkie targety, asapy, dedlajny, bekapy, a przede wszystkim dile. Jeden ultradil za nami. Chudy sprzedany! Szybka grupa na Messengerze – Kshysiek Dołęgowski, Justyna Grzywaczewska, Piotr Książkiewicz, Piotr Bętkowski, James Kamiński i Marcin Rosłoń – i fokusujemy się na tym kejsie. Prawie jak w ultrakorpo. Zapis rozmowy z naszego kola tylko FYI.
Zdjęcie główne - Karolina Krawczyk
Marcin Rosłoń (Marcin) - Serwus Kshysiek, City Traile i James. Kshysiek, Monte Kazura zamknięta, pogadamy o Chudym?
Piotr Książkiewicz (Piotr K) - My chętnie.
Marcin - My też. Kshysiek?
Krzysztof Dołęgowski (Krzysztof) - Spox
Marcin - Tego chyba jeszcze w polskim ultra nie grali, żeby ktoś "sprzedał" bieg? Chodzą na rynku jakieś kwoty czy wszystko utajnione?
Justyna Grzywaczewska (Justyna) - Tak, raczej to pierwsza taka sytuacja.
Marcin - A było gdzieś wystawione? Czy zbywca sam znalazł klienta na taki "towar"?
Krzysztof - Zadałem pytania trzem osobom, które wydało się, że mogą być zainteresowane. Wszystkie trzy były, ale każda z nich mówiła o innej kwocie i innych zasadach przejęcia biegu.
W grę wchodziła jeszcze Łemkowyna i Labo.
Ja nie słyszałem jeszcze by ktoś sprzedawał bieg.
Citytrail został wybrany też ze względu na to, że są to ludzie, którym Chudy jest bliski. A np. Labo to ludzie z którymi łączył mnie tylko numer telefonu.
Nie chciałem wystawiać imprezy publicznie na sprzedaż również ze względu na to, że sam chciałem wybierać ewentualnych kontrahentów, a nie że zgłosi się ktoś kto nigdy nie organizował wcześniej biegu, a ma bogatego wujka.
Marcin - James ma bogatego wujka.
Piotr Bętkowski (Piotr B) - Brata. Znam Adam. Pracuje ze mną w dziale.
Krzysztof - Na warzywach?
Piotr B - Tak, je warzywa bo jest na diecie.
Marcin - A kwota tej transkacji jest znana? Czy czekamy aż wycieknie i stanie się tajemnicą poliszynela?
Da się za to pobudować dom? I gdzie ewentualnie, żeby dopasować stawki.
Krzysztof - Nie da się.
Marcin - A czemu zdecydowałeś się na taaaki ruch?
Krzysztof - Publicznie możemy powiedzieć "...że nawet gdyby organizator był jeden to domu w górach by za tą kwotę nie postawił".
James Kamiński (James) - Krzychu milczy "dlaczego", to zapytajmy CT, "po co to Wam?" Nie macie już dość pracy?
Justyna - Sierpień mieliśmy wolny
Piotr K - Chcieliśmy wyjść z szuflady podpisanej "łatwe biegi"
Krzysztof - Widzimy, że poziom organizacji biegów idzie w górę. Przybywa biegaczy, ale imprez przybywa szybciej. W tym roku w weekend Chudego Wawrzyńca odbywały się jeszcze dwa biegi ultra. To zupełnie inna sytuacja niż w 2012 czy 2014 roku, kiedy zaczynaliśmy. Teraz trzeba się specjalizować. Cały czas rozwijać. Dla nas jako firmy najważniejsza jest marka inov-8. To zupełnie inny poziom budżetów. Przy niej też trzeba się napracować. A nie można być bez przerwy ośmiornicą robiącą każdą macką co innego. Mamy wiele pomysłów odnośnie rozwoju Chudego, ale nie byliśmy w stanie ich wdrażać. Również ze strony finansowej jest trudniej, konkurować z ekipami, które robią więcej biegów.
My przez większość czasu "siedzimy w butach" albo "siedzimy na napieraju".
Marcin - Albo w Bielsku.
Krzysztof - Nie mieliśmy czas np. by solidnie zabiegać o sponsorów.
Piotr K - W mniemaniu wielu CITY TRAIL to "tylko piątki", TriCity Trail to "tylko ultra w lesie", Chudego zawsze lubiliśmy, a dodatkowo możemy mu pomóc, a on nam
Krzysztof - Budować z nimi relację.
Wiele rzeczy nas frustrowało, bo było robione "po godzinach". Np. w niedzielę o 18, kiedy normalni ludzie są w kościele
Marcin - A co z "duchem Chudego Dołegowskiego"? Będzie krążył czy gruba kreska?
Piotr K - Będzie krążył.
Krzysztof - Ja biegnę!
Piotr K - ...tyle ze z medalem na szyji.
Marcin - Ooo, medale! Kshysiek, przyjmniesz czy foch?
James - Czyli będą medale? Nie boicie się klątwy Kshyśka?
Piotr K - Nie boimy.
Krzysztof - Czyli żeby nadrobić kwestię medali rozdacie je już na starcie?
Justyna - "Klątwa Kshyśka, czyli medale na Chudym!"
Marcin - A co z Inov-8 na Chudym? To koniec technicznej współpracy?
Piotr K - Nie, Inov8 ma pierwszeństwo. Ale musi się liczyć z tym że jesteśmy drodzy dla sponsorów.
Krzysztof - Zależy nam na tym by inov-8 został przy imprezie.
Piotr K - Za to gwarantujemy wysoką jakość.
Marcin - Czyli cała kasa wróci do nabywcy biegu?
Justyna - Ja nie widzę innej możliwości niż taka, że Ksh będzie nas wspierał w organizacji. Mam na myśli część koncepcyjną. Nie będzie rewolucji w wielu kwestiach, bo to byłoby ze szkodą dla imprezy.
Piotr K - Mamy aktualnie za sobą 6 lat umowy z Salomonem/Suunto i kolejne 3 klepniete. Z NN 3 za sobą i kolejne 3 klepniete. To powoduje że znamy swoją wartość.
Marcin - A może medal z Kshyśkiem?
Krzysztof - Nie pozostaje mi nic innego niż powiedzieć, że też znam swoją wartość.
Piotr K - Oooooo to jest pomysł! I statuetki z popiersiem!
Krzysztof - Jasne - popiersie w czapeczce Salomona. Albo z daszkiem marki Hoka.
Piotr K - Nago.
Marcin - Justa & Co., kiedy ruszacie z komunikacją pełną parą?
Justyna - Najpierw panowie muszą dokonać kwestie formalne. 29 września zaczynamy CITY TRAIL, więc raczej nie w ciągu najbliższych dni
Ale zakładam, że w październiku
Marcin - Kshyśku, a długo musiałeś namawiać wspólników do tego ruchu?
Krzysztof - A skąd myśl, że to ja namawiałem? (zresztą prawdziwa)
Marcin - No to jak?
Krzysztof - Mi ten pomysł chodził po głowie już przed poprzednią edycją. Kiedy widziałem, że zaczynamy wiele rzeczy ustalać na zasadzie "zrobimy jak poprzednio". A ja nie lubię tak pracować.
Dobrze się czuję w zmiennym środowisku, a cierpię jak wkrada się monotonia.
No i już w zeszłym roku czułem, że się nie wyrabiamy ze wszystkim. Że nie ma miejsca, luzu na innowację.
No i okazało się też, że z ekipy organizatorskiej zostałem ostatnim czynnym biegaczem. Magda, Tomek, Adam już nie trenują i nie startują jak kiedyś. A ja uważam, że to ważne by być cały czas na bieżąco. By jeździć po różnych imprezach, inspirować się, podglądać.
Jak jest 4 biegaczy to na spotkanie każdy przychodzi z czymś od siebie. Opowie jakie punkty żywieniowe widział, jaki sposób znakowania trasy, jakie mapy, jakie gadżety do pakietu, etc. Co już się przejadło, a co jest świeże.
Marcin - A rozstanie z Magdą było jednym z czynników?
Krzysztof - Jak wprowadzaliśmy Chudego na biegowy rynek to wiele rzeczy robiliśmy pierwsi. Rysunkowe postaci, wybór trasy "po drodze", brak kubeczków. Wówczas nie było też tradycji puszczania fotografów na trasę.
Znaleźć dobre foty z polskiego biegu trailoweg z 2012 roku to jest sztuka
Tak. Zespół w tym roku to już tylko 3 osoby. To nie ułatwiło organizacji i przyspieszyło decyzję o sprzedaży.
Marcin - James, mamy dwóch potencjalnych, konkretnych kupców na Ultra.
Jeden przy kasie, bo sprzedał bieg, drudzy kupili, więc muszą mieć kasy jak lodu.
Piotr B - Prześlijcie oferte!
Krzysztof - Szaleją chłopaki. To mi też prześlijcie
Marcin - I tym miłym akcentem kończymy pisanie naszego artykułu o ultratransakcji roku w Polsce! Robimy screeny i gotowe. Dzięki! Powodzenia na nowych drogach życia.
Piotr K - To już koniec wywiadu?
Nie musimy się spotykać?
Marcin - Mamy to!
Piotr K - A mogę jeszcze rodziców pozdrowić?
Marcin - Proszę uprzejmie.