Gdy przeczytałem w materiałach producenta, że marka The North Face jest dumna, że może przedstawić technologię VECTIV™, która zamienia energię w napędzający biegacza impet, wiedziałem już, że to buty dla mnie – czyli nieszybkiego, statecznego długodystansowca.
Oczekiwania: Aura tajemniczości i embargo informacyjne sprawiły, że oczekiwania były bardzo duże, spodziewać się było można kosmicznej technologii niczym z Terminatora. Samonapędzającej się i samo biegającej maszyny jednak chyba jeszcze nikt nie sprzedaje w sklepach, bo że wymyślono, to wiemy choćby z filmu, o którym wspomniałem powyżej.
Konstrukcja: O tym, że w większości nowych butów powstaje z wykorzystaniem kosmicznych konstrukcji i materiałów, wiem nie od dziś, przecież po coś lecieliśmy w kosmos i na Księżyc. W wypadku TNF nie jest inaczej. Seria modeli butów biegowych spod znaku VECTIV™ to cholewka wykonana z Matryx® z przędzami kevlarowymi, i tu muszę przyznać, że po ponad 300 km przebiegu, głównie w terenie i na górskim szlaku, cholewka jest jak nowa. Po upraniu butów możemy śmiało włożyć je do pudełka i traktować jako świeżutki zakup. Fajnie, szczególnie jak ktoś biega głównie wieczorem czy przed świtem, o co podczas dłuższych biegów ultra wcale nietrudno – widać odblaskowe elementy. Konstrukcja zapiętka, taka delikatna, ale zapewnia idealne oparcie i stabilizację, bez kozery przyznam, że ten element jest naprawdę dopracowany.
Wzmocniona przednia cholewka chroni palce, a mocno wentylowane elementy wokół stopy sprawiają, że but jest raczej na letnie i ciepłe biegi. A teraz mały kamyczek, który uwierał mnie przez cały czas testowania: mam (jak pewnie część z was) wysokie podbicie, a stały języczek, mimo lekkiej elastyczności, nie pozwala rozciągnąć się tak, aby czuć pełny komfort – jest jakby troszkę ciasno. Jak już się czepiam, to producent mógłby pomyśleć o jakimś zagospodarowaniu fruwających sznurówek, przecież to buty do szybkiego pokonywania szlaków.
Podeszwa i bieżnik: A teraz crème de la crème całej serii VECTIV™, czyli podeszwa. Umieszczona bezpośrednio pod stopą innowacyjna wkładka 3D VECTIV™, która wzmacnia konstrukcję i nadaje jej sprężystości, szczególnie przy dłuższych wyprawach staje się bardzo ważnym elementem. Dodajmy do tego bardzo dobrze wyprofilowaną podeszwę środkową Rocker Midsole, która naprawdę, sprawdziłem to na beskidzkich szlakach podczas Baran Trail Race, bardzo dobrze trzyma przy bardzo wydajnej amortyzacji. Bieżnik SurfaceCTRL, tu bądźmy szczerzy, nie sprawdzi się w błotach Łemkowyny, ale w zupełności wystarczy na większość górskich ścieżek, które chcemy przemierzyć w szybszym niż podane na górskich drogowskazach tempie. Analizując zapisy z treningów, zauważyłem, że gdy na nogach były “TNFy”, kilometry jakoś szybciej uciekały. Teraz już wiem, że to przez specjalnie wyprofilowaną karbonową wkładkę, która oddaje energie i daje dodatkowego “kopa”. Jako zwolennikowi minimalizmu wcale nie przeszkadzała większa od „zerowej” ilość pianki i 6 mm dropu. Co jak co, ale podeszwa jest tu dopracowana w 110%.
Przeznaczenie: The North Face Flight VECTIV™ to but na lato, no chyba że jesteście Rafałem Bielawą, wbiegającym na Śnieżkę zimą „na krótko”. Przewiewna cholewka bardzo fajnie odprowadza nadmiar ciepła. Ze względu na bieżnik i amortyzację, nasze „latające” TNF-y idealnie sprawdzą się na twardym górskim szlaku, na leśnej ścieżce też raczej się nie przewrócicie.
Warunki testowania: Z ponad 300 km, które w nich pokonałem, większość stanowiły leśne ścieżki, górski szlak i nadmorskie plaże, czyli tzw. teren, bo przecież to but na taką nawierzchnię. Nieskrywaną radość przyniosło mi testowanie modelu VECTIV™ podczas Baran Trail Race 60+. Nie mówcie tylko Michałowi Losce, ale trasy tam wytyczył REWELACYJNE, to tak jakby zrobił modelowy tor do testowania butów trailowych. Były mokre skały, szutrowe drogi, szybkie zbiegi, ostre podejścia, zbieg przez łąkę i asfaltowy dobieg do mety.
Wytrzymałość: 300 km+ i dosłownie żadnych oznak zużycia. Lekki i pancerny.
Ogólne wrażenia: Gdyby nie to moje nieszczęsne wysokie podbicie, to but byłby wręcz idealny na dłuższe wybiegania i starty. Dobrze współpracuje z nogą, nie przeszkadza i czujemy się w nich komfortowo. Egzemplarz testowy miałem czarny z fioletowymi wstawkami, czyli minimalizm w czystej postaci. Na zdjęciu obok wersja biało-czarna, gdy otworzyłem pudełko, po prostu zachwyciła, tylko jak w tym wbiec w błotnistą kałużę? Może dlatego to but na lato.
Zalety:
- konstrukcja podeszwy
- trzymanie stopy
Wady:
- konstrukcja nie dla wysokiego podbicia stopy
- brak możliwości schowania sznurówek
RZECZYWISTA WAGA (dla rozmiaru 44): 296 g, DROP: 6 mm , SZEROKOŚĆ: stopa szeroka i neutralna, NA JAKI DYSTANS: szybkie przebieżki i dłuższe wybiegania.
Co sądzą zawodnicy Buff The North Face Team Poland o nowycj TNF-ach?
Paulina Tracz: Po pierwsze, wygoda. Buty dobrze dopasowują się do stopy, co przekłada się na jej dobre trzymanie podczas biegania. Dla mnie to bardzo istotne! Po drugie, buty są lekkie i zgrabne, dzięki czemu bieganie w nich jest przyjemne.
Magda Kozielska: Buty VECTIV™ całkowicie spełnia swoje funkcje – zarówno w terenie, jak i na asfalcie. Z myślą o bieganiu po górach w kolejnych odsłonach tych butów dobrze by było dołożyć siatkę, w którą można schować sznurówki. Buty lekkie, stabilna stopa, przyjemne odczucie podczas biegania i zbiegania.
Marcin Rzeszótko: W butach pokonałem łącznie ponad 600 km, mam porównanie co do różnych warunków i form treningu. Odniosę się do wrażeń z użytkowania, a nie szczegółów dot. materiałów czy produkcji. Buty są bardzo wygodne, dzięki „poduszkom” z przodu i tyłu, dobrze dopasowują się do stopy. Po włożeniu ma się wrażenie, że but leży. Tym samym nie ma potrzeby mocnego sznurowania ani poprawienia czy dodatkowego ściśnięcia sznurówek przez zbiegiem. Dzięki karbonowej podeszwie VECTIV™ jest responsywny, przyznam, że czuć to na zbiegach, dodatkowo podeszwa skonstruowana jest w taki sposób, że chroni rozcięgno podeszwowe. Tym samym możemy bardziej skupić się na mocnym rytmie, a nie ostrożnym lądowaniu. But jest trwały, po 600 km widać, że w bucie było biegane, ale nie jest zużyty. W butach TNF zastosowano świetną mieszankę gumy, która wykazuje się dużą przyczepnością, także na mokrej skale. Według mnie podeszwa mogłaby być bardziej agresywna. Obecnie bieżnik jest lekki i dla mnie nieco za słaby w błotnisty teren typu Zegama, Azory czy Bieszczady po intensywnych opadach.
Marcin Kubica: Pierwsze spotkanie z butami The North Face okazało się dla mnie bardzo przyjemne i zaskakujące. Już po wyciągnięciu z pudełka buty VECTIV™ okazał się dość lekki, co potwierdziło się później w trakcie biegania. Zastosowana w nim amortyzacja daje duży komfort podczas pokonywania każdego kolejnego kilometra, chroniąc dobrze stopy na górskich ścieżkach. W dodatku buty okazały się dynamiczne i dobrze dopasowują się do stopy, a pokonywane w nich kilometry stają się przez to jeszcze bardziej przyjemne.
Monika Węgrzyn: Gdy pierwszy raz założyłam buty VECTIV™ The North Face, byłam zaskoczona, że jest tak bardzo dopasowany do stopy. Podczas biegania czuję, że mogę biec szybciej dzięki jego miękkości i lekkości. But ma dobrą amortyzację, według mnie świetnie się sprawdza również na leśnych ścieżkach. Komfort dla stopy na 100 proc.
Michał Dudczak: W butach The North Face do tej pory nie miałem okazji biegać. Moje pierwsze wrażenia są pozytywne, but jest dobrze dopasowany, wygodny i ma świetną amortyzację. Bardzo zdziwiło mnie, że but VECTIV™ jest tak dynamiczny, dzięki czemu bieganie staje się przyjemniejsze. Cenię sobie, gdy podczas zbiegania w ciężkim, nierównym terenie czuję się pewnie, wiedząc, że but jest stabilny i ma dobre czucie podłoża, a taki jest niewątpliwie Flight VECTIV™
Kolekcja butów VECTIV™ dostępna w sklepbiegacza.pl i 8a.pl oraz wszystkich w sklepach monobrandowych The North Face https://www.thenorthface.pl/store-locator.html