Redakcja KR

Mistrzostwa świata Innsbruck 2023 - dzień drugi

Innsbruck, 07.06.2023

Za nami pierwsze emocje związane z biegowym mundialem. Po widowiskowym, ale nie pozbawionym kontrowersji verticalu, przyszedł czas na Short Trail. Co nas czeka w czwartek?

Tekst: Maciej Skiba

Zdjęcia: WMTRC 2023 / Roast Media, UltraZajonc / Kingrunner Ultra, Istria 100

Trener i opiekun polskiej kadry Andrzej Orłowski powiedział “pierwsze śliwki robaczywki” w nieco innym kontekście, ale to powiedzenie idealnie pasuje też do opisu organizacji premierowego biegu tegorocznych mistrzostw. Strefa startowa, gdzie stratowano zawodników ustawionych w środku, nieszczęsny płot z bramką, gdzie zawodnicy musieli popychać tych przed sobą, czy ostatecznie wąskie gardła na ścieżce już w górach. Dominik Tabor przyznał, że tam z kolei trzeba było trzymać łokcie wysoko i nie dać sobie w kaszę dmuchnąć. Do tego doszły kłopoty z transmisją on-line, ale to nie szkodzi, bowiem w emocjonujący sposób zainaugurowaliśmy mistrzostwa świata.

Start Vertical Men - foto: WMTRC 2023 / Roast Media

Trasę verticala 7,1 km i przewyższeniu 1020 metrów najszybciej pokonał Kenijczyk Patrick Kipgneno. Zajęło mu to 40 minut i 18 sekund, co pozwoliło obronić tytuł sprzed roku. Półtorej minuty później  przybiegł reprezentant Ugandy Levi Kiprotich. Trzeci był Kenijczyk Jospath Kiprotich z czasem 42:04.

Patrick Kipgneno biegnie po zwycięstwo - foto: UltraZajonc / KIngrunner Ultra

Wśród pań triumfowała 42-letnia Austriaczka Andrea Mayr z czasem 48:14. Zaraz za nią przybiegła Kenijka Philares Kisang ze stratą 37 sekund. Brązowy medal trafił do Amerykanki Grayson Murphy, którą vertical pokonała w 49:22.

Andrea Mayr na morderczym podbiegu - foto: UltraZajonc / Kingrunner Ultra

Nasi zawodnicy walczyli bardzo godnie. Najlepszy był Marcin Kubica, który vertical ukończył na 40. pozycji z czasem 46:51. Piotr Łobodziński trasę pokonał 47:41, co dało mu 47. miejsce. Dawid Malina był 55 z wynikiem 48:17, a Dominik Tabor przybiegł na metę po 48:44, co dało mu 62 miejsce. Sklasyfikowano 122 zawodników.

“Ogólnie bieg bardzo fajny, na końcówce złapała mnie “przepona” i nie mogłem kompletnie oddychać, inaczej mógłbym podskoczyć kilka pozycji. Szkoda, ale myślę, że w sobotę powalczę, tam zacznie się zbieganie, a to mój świat!” - zaraz po biegu powiedział Marcin Kubica.

W wyścigu kobiet jedyną Polką była Anna Celińska, która ostatecznie ukończyła vertical na 29 miejscu z czasem 54:23. Na metę dobiegło 97 zawodniczek.

Anna Celińska na ostatnich metrach przed metą - foto: UltraZajonc / Kingrunner Ultra

“Około czwartego kilometra zalało mnie kwasem mlekowym i musiałam zwolnić, ale przetrwałam ten kryzys. Na końcu prawdziwa ściana płaczu!” - na gorąco skomentowała trasę Ania Celińska.

"nasi" na mecie - foto: UltraZajonc / Kingrunner Ultra

 “Generalnie bardzo dobre występy jak na początek. Chłopaków trochę przytkała przepona, no, gdyby Tatry były bez śniegu, to łatwiej byłoby się przygotować. Ale jeśli wszyscy meldujemy się w pierwszej połowie stawki, to jest to bardzo dobry wynik. Drużynowo czternaste miejsce, przy tej obsadzie jest to niezłe miejsce, ale myślałem, że będzie trochę wyżej po tej ilości punktów (ITRA - przyp. red.). Czterdzieste miejsca Marcina Kubicy, jeśli przegrywa trzy i pół minuty z Hiszpanem Danielem Osanzem, to bardzo dobry wynik. Chłopaki bardzo równo, porządnie. Ania jak zwykle bardzo walecznie, wielkie brawa dla Ani za wysokie miejsce i piękny bieg. Świetny początek mistrzostw, bardzo dużo kibiców, szczególnie tu na górze, a jak wiadomo podczas verticali nie zawsze tak jest, bo trzeba jakoś dostać się na górę, a tu jest ich tysiące!” - na szybko podsumował pierwszy wyścig trener Andrzej Orłowski

Short Trail

Kolejne emocje czekają nas już jutro. O 9:00 wystrzał z pistoletu na starówce w Innsbrucku poderwie do biegu zawodników i zawodniczki dystansu Short Trail. Pod tą nazwą ukrywa się 45-kilometrowy bieg z przewyższeniem 3132 metrów w górę i 2719 metrów w dół. Oznacza to, że trasa nie jest pętlą i meta znajduje się w Neustift im Stubaital. Uczestników czekają trzy dłuższe podbiegi. Zaraz po starcie ze stolicy Tyrolu wbiega się na chwilę w góry widocznie z miasta, by zaraz w dolinie przebiec kilka mniejszych miejscowości i wiosek. Prawdziwie alpejskiego charakteru Short Trail nabiera po 18. kilometrze. Wtedy w drodze na punkt żywieniowy pod Mutterer Alm trawersuje się ponad 2400 metrowe szczyty. Po osiągnięciu punktu i przekroczeniu wysokości 2100 m. n.p.m. zawodnicy zbiegną na przełęcz, by zacząć ośmio kilometrową wspinaczkę na najwyższy punkt trasy pod schronisko Starkenburger. Wtedy z całym skumulowanym przewyższeniem zostanie im ostatni zbieg do mety. Na niecałych 9 kilometrach dzięki licznym zakosom stracą ponad 1000 metrów wysokości. Generalnie będzie co robić.

Andrzej i Stian podczas Istria 100 - foto: FB Strian Agermund

Kto będzie faworytem? Tu sytuacja jest mniej skomplikowana niż z dzisiejszym verticalem, bowiem punktacja ITRA w głównej mierze opiera się na wynikach biegów dłuższych i bardziej zróżnicowanych niż same verticale. Patrząc na listę startową poczujemy się nieco jak oglądając jeden z serii biegów Golden Trail Series, bo tyle tu znajomych nazwisk. Na linii startu stanie trójka medalistów z Tajlandii - Norweg Stian Agermund (916 ITRA), Włoch Francesco Puppi (899) oraz Anglik Jonathan Albon (938). Wśród faworytów wymienia się jeszcze Davide Magnini’ego (925),  Francuza Frederica Tranchanda (918), Szweda Pettera Engdahla (923), Thibauta Baroniana (904), czy Japończyka Rui Uedę (904). Generalnie aż 14 zawodników może pochwalić się ponad 900 ITRA w rankingu.

Krzysztof Bodurka - foto: UltraZajonc / Kingrunner Ultra

Patrząc dalej w ranking, powyżej 870 ITRA mamy… aż dwudziestu trzech zawodników, w tym naszego Andrzeja Witka (870). Z orzełkiem na piersi jutro pobiegną jeszcze Krzysztof Bodurka (860) oraz Rafał Matuszczak (858). Występ Michała Rajcy (860) stanął pod znakiem zapytania ze względu na ból kostki. Patrząc na ranking, nasi reprezentanci stanowią niemalże równą, bardzo mocną ekipę. Na tym dystansie wszystko może się wydarzyć.

Wśród pań zabraknie złotej medalistki z poprzedniego roku, więc o tytuł mistrzyni świata powalczą druga z Tajlandii Czeszka Barbora Macurova (745) oraz trzecia Szwedka Emilia Brangefalt (751). Różnice w rankingu ITRA pierwszej piętnastki są bardzo niewielkie. O medal z pewnością powalczy reprezentantka RPA Toni McCann (781), Amerykanka Brittany Charboneau (771), Hiszpanka Nuria Gil (770), Nowozelandka Caitilin Fielder (768) czy bardzo dobrze znana kibicom, a doskonale zaaklimatyzowana po powrocie z Nepalu Szewdka Emelie Forsberg (748).

Martyna Młynarczyk - foto: UltraZajonc / Kingrunner Ultra

Jedyną reprezentantką Polski, która wystartuje jutro w Short Trailu będzie Martyna Młynarczyk (jeszcze chwilę temu nosząca panieńskie nazwisko Kantor - 732 ITRA). Zapowiadała, że mimo “kosmicznego poziomu” biegu, da z siebie wszystko! Liczymy zatem na prezenty i niespodzianki!

Emocji w czwartek na pewno nie zabraknie!

Lista startowa

Start wspólny kobiet i mężczyzn o godzinie 9:00.

Transmisja prowadzona na stronie i social mediach organizatora

Non Stop nadaje też ekipa Kingrunnera, która jest na miejscu. Oglądajcie na instagramowych lub facebookowych stories.

Wyniki na żywo

Jutro weźmiemy pod lupę Long Trail.