Jeszcze błoto nie odpadło po Zegama Aizkorri, a przed nami kolejne biegowe emocje. Zaczynają się Mistrzostwa Europy w trailu a na nich bardzo liczna reprezentacja Polski. Co nas czeka?
Zdjęcia: Kingrunner ULTRA/ Stanisław Śmietana
Żyjemy w ciekawych czasach - szczególnie jeśli chodzi o biegi górskie. Na własnych oczach obserwujemy jak z każdym rokiem poziom sportowy niesamowicie mocno rośnie, pojawiają się nowi bohaterowie, rozwija się organizacje i same zawody. O ile historia mistrzostw kontynentu czy świata to nie nie jakaś nowość ostatnich lat (pierwsze ME w trailu zostały rozegrane w 1995 roku - jeśli chcecie poznać kilku ciekawostek o ME - polecam wpis Kamila Leśniaka), to ostatnio przechodzą dość mocną metamorfozę. Organizacje zrzeszające różne rodzaje biegania po górach zostały wzięte pod skrzydła World Athletics (MŚ) oraz European Athletics (ME), co spowodowało, że rywalizacja o medale zyskała na prestiżu i widowiskowości. O ile ostatnie ME rozegrane w Hiszpanii zostały potraktowane jeszcze nieco po macoszemu przez dość mocno wypełniony kalendarz, tegoroczne zmagania we Francji przypominają to, co oglądaliśmy i pamiętamy z ubiegłorocznej rywalizacji podczas mistrzostw świata w Austrii - dużą i dobrze zorganizowaną reprezentację Polski, której zawodnicy wystawiają biegaczy na wszystkie rozgrywane w ramach imprezy dystanse.
Pocztówka z Annecy - fot. Kyriad
Areną zmagań o tytuły i medale mistrzowskie będą w tym roku góry wokół urokliwie położonego miasteczka Annecy we Francji. Szczyty, po których będą biegać nasi reprezentaci, należą do masywu Bauge (Prealpy Francuskie) nie są wybitnie wysokie, ale za to niezwykle widokowe - jak na dłoni widać z nich Mont Blanc.
Do Annecy przyjechało rekordowa ilość reprezentacji. Na listach startowych ponad 600 biegaczy z 22 krajów, którzy będą się ścigać o medale na trzech dystansach: vertica, bieg up and down oraz wyścigu trail. Naszą reprezentację stanowi szczęśliwa trzynastka (Dominik Tabor, Rafał Matuszczak, Anna Celińska, Dawid Malina, Miłosz Szcześniewski, Marcel Fabian, Katarzyna Wilk, Urszula Paprocka, Katarzyna Solińska, Patrycja Stanek, Karolina Tyman, Maciej Lachowski oraz Jakub Florek) plus osoby funkcyjne (opiekun-trener Andrzej Orłowski, Michał Dudczak, Daniel Żuchowski, Magdalena Lachowska, Maciek Dombrowski). Kwalifikacje przez naszych kadrowiczów zostały uzyskane podczas MP rozgrywanych w ramach Pieniny Ultra Trail.
Okrągły stół polskiego trailu podczas ceremonii otwarcia. fot Kingrunner ULTRA/ Stanisław Śmietana
Pierwsze wrażenia
O ile sama miejscowość zrobiła dość dobre, kojące doznanie wśród naszych reprezentantów, to pogoda próbuje zepsuć im humory. Przez kilka ostatnich dni w tamtym regionie Francji mocno padało, a prognoza na najbliższe dni zamierza tylko sprawić, że trasy będą jeszcze bardziej trudne i techniczne. Organizacja całej imprezy nie wydaje się dorównywać poziomowi sportowemu, jaki zobaczymy w najbliższych dniach oraz widokom z jeziorem i górami w tle. Poszczególne obiekty (zakwaterowanie, stołówka, biuro mistrzostw) rozsiane są po całej okolicy, stąd dużo czasu zajmuje dojazd. Nasz i Wasz ulubiony reporter z pierwszej linii frontu Jędrek Maćkowski zobrazował to wszystko na planie Warszawy “Ja tu mam swoje zagwostki. Jesteśmy przyzwyczajeni do imprez organizowanych w PL na tip top, tu jest sajgon. Tak jakby w Wawie organizować ME zawodnicy śpią od Ursynowa do Białołęki, starty są w Falenicy, a stołówka w Pałacu Kultury.”
Odprawa z trenerem - ciekawe, co akurat było pokazane na rzutniku? Fot. Kingrunner
Wszyscy kadrowicze przylecieli razem, na miejsce camperem dojechali tylko Katarzyna Solińska z Maćkiem Dombrowskim, którzy rozpoznawali teren już od ponad tygodnia. Po zakwaterowaniu, spacerach po mieście i formalnościach, zawodnicy udali się na rekonesans trasy. Wieczorem odbyła się reprezentacyjna odprawa techniczna przeprowadzona przez trenera-kierownika Andrzeja Orłowskiego, który czuwa nad wypełnieniem wszystkich formalności i wymogów technicznych. Piątek zaczął się spokojnie. Po wspólnym śniadaniu, ekipa ruszyła na rozruch, verticalowcy wykonali też ostatenie pobudzające akcenty przed piątkowymi startami. Zostały wręczone oficjalne powolania do kadry: zarówno dla zawodników oraz całej ekipy techniczno-wspierającej. Na zakończenie dzisiejszego dnia, wszyscy dumnie wypinali piersi na ceremonii otwarcia i prezentacji wszystkich startujących reprezentacji. Później już tylko obowiązkowy odpoczynek.
Na odprawie technicznej nie obowiązuje chowanie telefonów. Fot. Kingrunner ULTRA/ Stanisław Śmietana
Co nas czeka?
Rozkład jazdy na najbliższe dni wygląda następująco:
Piątek, 31 maja:
9:00 vertical U20 mężczyźni (5,6km +830m) - Maciek Lachowski i Kuba Florek
9:20 vertical U20 kobiety (5,6km +830m) - Karolina Tyman
10:00 vertical seniorzy - (7,6km +990m) - Dominik Tabor
10:20 vertical seniorki - (7,6km +990m) - Anna Celińska, która niestety przez nagłą kontyzję nie wystartuje.
Juniorzy omawiają trasę jutrzejszego verticala z drugim trenerem Michałem Dudczakiem. Fot. Kingrunner
Sobota, 1 czerwca:
6:45 Trail Race (58km +3300m) - Rafał Matuszczak, Dawid Malina, Miłosz Szcześniewski, Marcel Fabian, Katarzyna Wilk, Urszula Paprocka, Katarzyna Solińska
Niedziela, 2 czerwca:
8:00 up&down mountain race u20 mężczyźni (7km +450m) - Maciek Lachowski i Kuba Florek
8:00 up&down mountain race seniorzy (16km +950m) - Dominik Tabor
8:10 up&down mountain race u20 kobiety (7km +450m) - Karolina Tyman,
8:10 up&down mountain race seniorki (16km +950m) - Patrycja Stanek
Dodatkowo Polacy wystawiają dwa teamy do rywalizacji drużynowej. Zarówno panowie, jak i panie powalczą o medal w Trail Race (punktuje trzech najlepszych biegaczy).
Wszystkie biegi będą transmitowane na stronie organizatora - w tym samym linku znajdują się listy startowe oraz wyniki na żywo.
Próba odegrania hitu Marka Torzewskiego "Do boju Polsko" w kanonie. Fot. Kingrunner ULTRA/ Stanisław Śmietana
Vertical, czyli pochwała cierpienia
Zmagania rozpoczynają się klasycznym biegiem pod górę - jest to dość mało techniczna konkurencja, jednak wymagająca wielkiej siły zarówno fizycznej i psychicznej. Na dystansie 7,6km seniorzy i seniorki pokonają trasę z miasteczka nad jeziorem Annecy - Cessenaz do okolice szczytu Semnoz (1699 m n.np.m), gdzie w 2013 roku mieścił się finisz jednego z etapów legendarnego Tour de France. Na tej samej trasie pobiegną też juniorzy (5,6km +830m), ale co dość zaskakujące, meta ich wyścigu znajduje się niżej - w momencie przecięcia szlaku przez drogę asfaltową na wysokości 1370m. n.p.m.).
Kuba Florek (drugi z prawej). Fot. Kingrunner
Po dość przykrym incydencie już na miejscu, nasza verticalowa duma Ania Celińska, doznała urazu pleców i nie wystartuje w wyścigu seniorek. O medale w wyścigu kobiet rywalizować będą: Madalena Florea, Judith Wyder, Scout Adkin (4. zawodniczka ostatnich ME), Christel Dewalle (3. na ME) Jeśli zdrowie dopisze, wystartuje wszystkim dobrze znana i obecna mistrzyni Europy w biegu pod górę Maude Mathys. Natomiast zabraknie Austriaczki Andrei Mayr, wielokrotnej mistrzyni świata i Europy. Na pełnym dystansie reprezentować nas będzie tylko Dominik Tabor, który jest szalenie zmotywowany do jak najlepszego występu. W swojej zapowiedzi - oprócz pójścia na maksa - obstawiał top 15. Na liście startowej zapisanych 78 biegaczy, w tym takie tuzy jak Alex Garcia Carrillo (3. na MŚ w Tajlandii, Cesare Maestri (obecny mistrz Europy) , Daniel Osanz (6. na MŚ - najlepszy Europejczyk, 3. na ME), Dominik Rolli (2. na ME).
Po zdjęciach i relacjach widać, że Dominik Tabor (w środku) bawi się w Annecy wyśmienicie. Ale z taką formą nie może być inaczej! Fot. Kingrunner ULTRA/ Stanisław Śmietana
Jeśli chodzi o wyścig biegaczek i biegaczy poniżej 20 roku życia nasi reprezentaci chcą się pokazać z jak najlepszej. Zdecydowanie najwięcej doświadczenia ma Maciej Lachowski, który wygrał już nieoficjalne mistrzostwa świata do lat 18 w 2022 roku, a przed rokiem dumnie w barwach narodowych ścigał się w Innsbrucku. Mimo że w Polsce notorycznie zdobywa krajowe tytuły, tu na mistrzostwach w Annecy chce być w pierwszej dziesiątce. Drugim Polakiem będzie Kuba Florek i on daje sobie jeszcze pięć miejsc zapasu. Co ciekawe wszyscy zawodnicy startujący przed dwoma laty w El Paso na mistrzostwach Europy… wyrośli już z kategorii U20, więc szykuje się totalnie nowe rozdanie. W wyścigu kobiet wystartuje Karolina Tyman, która nieco onieśmielona atmosferą dużej imprezy, zapowiada walkę o pierwszą dziesiątkę. Sprzed dwóch lat zobaczymy między innymi Eve Whitaker, która była szósta i Ainę Scherling z siódmego miejsca.
Karolina Tyman, Magdalena Lachowska i Maciej Lachowski. Kingrunner ULTRA/ Stanisław Śmietana
Za wszystkich trzymamy kciuki i dmuchamy w plecy - na verticalu to dość bezpieczna forma wsparcia ;) !
Nie jest to jedyne wyzwanie przed verticalowcami, bowiem wszyscy startujący w piątek wezmą udział w biegach up&down, które odbędą się w niedziele. I tak - mam wrażenie - mamy większe szanse medalowe.
Jesteśmy na miejscu w postaci Jędrka Maćkowskiego, dlatego obserwujcie nasze relacje na Instagramie, dołączcie do nowopowstałej instagramowej grupy, gdzie będziemy wrzucać nie tylko wyniki na żywo, ale dużo zakulisowych kąsków z mistrzostw i nie tylko!
Oznaczajcie, lajkujcie, puszczajcie w świat - wszystko na chwałę trailu!