Oczekiwania: Pierwszymi moimi butami ze stajni Inov-8 były specjalistyczne zimowe laczki (Arctictalon 275). Zauroczyłam się nimi już po pierwszym testowaniu w zbitym śniegu i lodzie. Możliwości biegowe najlepiej pokazały mi podczas Łemkowyna Winter Trail. Na śliskim podłożu sprawdziły się rewelacyjnie. Od kolejnych butów tego producenta moje stopy oczekiwały więc również samych uniesień. Przy pierwszym kontakcie z Inov-8 Trailtalon 290 stopy wiedziały już, że wdadzą się w nowy biegowy romans. Zimowi kochankowie lewy i prawy Arctictalon muszą poczekać na swoją kolejną szansę, pora na wiosenną zmianę i kontakt z nowymi modelami rodem z Wysp.
Te(k)st: Ola Pucek-Mioduszewska
Zdjęcia: Mateusz Mioduszewski
Konstrukcja:
Moje niewyżyte stopy ujeżdżały testowany model podczas kilkuset kilometrów wspólnych akcji. Na różnych nawierzchniach i za każdym razem but sprawdził się wzorowo, a stópki wracały zmęczone, lecz zadowolone i w jednym kawałku. Amortyzacja obuwia jest bardzo dobra. Schadzki kochanków miały miejsce na korzenistych ścieżkach mazowieckich lasów, na piachu, żwirze i krótkich odcinkach asfaltu. Cienka siatka, z której wykonany jest grzbiet buta, umożliwiała dobrą wentylację, a jak wiadomo stopy podczas biegowych uniesień mokną dziwnym sposobem od wewnątrz. Siateczka jednak jest na tyle gęsta, że zatrzymuje składniki mogące podrażnić delikatną kochankę (np. piach) na zewnątrz. Myślę, że o tym nie trzeba nawet pisać, bo każda szanująca się łapa od swego biegowego kochanka oczekuje poczucia bezpieczeństwa w niebezpiecznej i trudnej sztuce biegania (pisała już o tym M. Wisłocka w pracy Miłość obutej stopy). Lekko rozszerzony przód zapewniał duże poczucie komfortu podczas dłuższych miłosnych wycieczek biegowych. Ten element szczególnie ważny jest dla osób o szerszych płetwach. Szeroka stopa (jak każda) o wiele bardziej ceni biegowych kochanków, którzy zostawiają jej więcej swobody, zwłaszcza podczas ultrawyzwań miłosnych. Solidna cholewka bardzo dobrze przytrzymuje piętę oraz kostkę, chroniąc przed skręceniem. Z tłumu biegowych młodzieńców trailtalony 290 wyróżnia również ciekawy sposób wiązania. Sznurówki wiązane są na zmyślnym plastikowym rusztowaniu opinającym but. Według producenta, dostosowuje się ono do pracy stopy podczas biegu – to dobrze, bo biegowy partner i kochanek dostosowujący się do wymagań to skarb.
Podeszwa: Zbudowana jest podobno z mieszanki trzech rodzajów gum. Organoleptycznie można wyczuć różnicę twardości, więc nie trzeba wierzyć producentowi na słowo w tej ważnej, acz drażliwej kwestii. Kto woli bez gumy, może biegać boso. Kołki podeszwy rozstawione są dość gęsto, ale mają sporą powierzchnię, dobrze sprawdzają się więc zarówno na twardym podłożu, jak i w przyjemnym mlaskającym błotku. Podczas testowania butów na błotnistych zbiegach można śmiało puścić się w zbiegowe tany, kołki są na tyle wysokie, że dają wystarczające poczucie bezpieczeństwa, chroniąc przed piruetem. Twarda guma okalająca buty oraz system szerokich kołków bocznych podeszwy chronią stópki przed nierównościami terenu. Moje stopy były w każdym razie zadowolone. Środek butów wykonany jest z bardziej miękkiej gumy, stopy wyraźnie czują, a zmęczone doceniają poczucie sprężystości podczas wybicia.
Przeznaczenie: uniwersalne buty terenowe. Bardzo dobrze sprawdzają się zarówno na twardym, jak i miękkim podłożu.
Warunki testowania: Buty miały zostać najpierw lekko rozbiegane, a potem rozdziewiczone na dystansie ultra na Dzikim Groniu podczas festiwalu biegowego w Szczawnicy. Z przyczyn oczywistych, acz mglistych testowanie odbywało się głównie podczas treningów. Pogoda zmienna, z przewagą dni suchych (jak to w czasie suszy bywa). Dystanse od kilkunastu do kilkudziesięciu kilometrów.
Wytrzymałość: buty bardzo wytrzymałe, zużycie minimalne, po pokonanym dystansie około 400 km.
Ogólne wrażenia: Buty bardzo wygodne, idealnie dopasowują się do kształtu stóp. Bardzo dobra amortyzacja oraz dynamika wybicia. Cholewka dobrze przytrzymuje stopy na zbiegach. Ciekawa kolorystyka: połączenie zalewającej człowieka żółci, z zielenią szmaragdu i szarością partyjnego betonu.
Podsumowanie: ja i moje stopy zdecydowanie polecamy. Kochankowie lekcy, uniwersalni i na każdy teren.
Zalety: bardzo dobra amortyzacja, sprężystość wybicia oraz wentylacja stópek.
Wady: mam problem z ich określeniem. Jedyną moją obawę budzi system wiązania na plastikowym rusztowaniu, który w sytuacji kontaktu z/szarpnięcia korzeniem lub innym twardym elementem może pęknąć. Jednak podczas miłosnych biegowych uniesień czasem musi coś pęknąć. Z dwojga złego niech będzie to but, a nie kolano.
DANE TECHNICZNE:
Nazwa: Inov-8 Trailtalon 290
Rzeczywista waga: 298 g (zmierzone na wadze kuchennej, odkażonej spirytusem 70% po ważeniu) - dla rozmiaru 39,5
Drop: 8 mm
Szerokość: dla stopy szerokiej
Na jaki dystans: dowolny
Inov-8 do kupienia w sklepnapieraj.pl