James Artur Kamiński
Biegacz amator

Las wzywa nas (Was)!

Michalin, 31.03.2017

Wiosna już przyszła, wszystkim, którzy bali się zimowego biegania, a co za tym idzie (biegnie), mrozu, szronu na brodzie i rzęsach, lista wymówek powoli się kończy. Dni coraz dłuższe i radość z biegania w słońcu i przy akompaniamencie ptaków wydłuża się z każdym dniem. Więc zachęcam, potrailujmy razem!

Jak pewnie zdążyliście się zorientować, nam z Polą zima niestraszna. To, że wstajemy codziennie rano o 5:00, to nie jakaś kara. My lubimy poranne bieganie. Nas nastraja to pozytywnie na cały dzień. A że ciemno, że zimno? Cóż nie ma świata idealnego. Nam to nie przeszkadza, w zasadzie to mało rzeczy nas denerwuje, no, poza złymi ludźmi, którzy wyrzucają śmieci do naszego lasu. Trudno nam zrozumieć, jak można zadać sobie tyle trudu, aby wywieźć kilka worków śmieci do lasu, tyle samo zachodu kosztuje wywiezienie ich na jakieś wysypisko. Ach… Ale jak Wy już pobiegniecie w las, park czy jakąś inną przyrodę, to pamiętajcie! Biegam Trail Nie Śmiecę #runtrailnotrash

A teraz o miłych sprawach. O zaletach ucieczki w teren mogliście poczytać już w magazynie TRAIL i artykule „Las na receptę”, a jak to Was nie przekonuje, to pomyślcie o nadchodzących wakacjach. O tym, że jak będzie 30 stopni, wokół plaża, morza szum, ptaków śpiew i wtedy wkraczacie Wy, ociężali, ospali, z wyraźnie odstającą oponką, w luźnej (o dwa numery większej niż zwykle) koszulce, spoceni, szukający cienia i parawanu, aby się skryć przed świdrującym wzrokiem współplażowiczów.

A tak niewiele potrzeba do wysportowanej i radosnej sylwetki, może nie od razu będziecie wyglądać jak nasze piękne osiemsetmetrowe biegaczki, ale uwierzcie mi, będziecie czuć się zdecydowanie lepiej. Bez zbędnego balastu i z uśmiechem na ustach. Oprócz chęci przydadzą się:

  1. Buty z lekkim bieżnikiem, wygodne, przewiewne (im lżejsze, tym lepiej), bez goreteksów i tym podobnych bajerów. Zalecam wizytę w sprawdzonym sklepie biegowym.
  2. Koszulka techniczna, wygodna, aby nie obcierała newralgicznych miejsc. Przecież chcecie wylać dużo potu, a w mokrej bawełnie biega się średnio przyjemnie.
  3. Spodenki, im krótsze, tym lepiej, jak ktoś tak jak ja ma problemy z otarciami na wewnętrznej części ud, to polecam krótkie leginsy.
  4. Skarpetki, do wyboru do koloru. Za kostkę, by piach, szyszki i patyki, które będą wylatywać spod waszych rozbieganych stóp, nie wpadały Wam pod skarpetę. To dość niewygodne.
  5. Czapka, jak słońce zaczyna palić, choć las da odrobinę wytchnienia się przyda, szczególnie przy dłuższych wybieganiach, bo takie zapewne będziecie już niebawem planować.

To plan maksymalny. Ale może być też plan minimum, czyli dużo chęci i coś wygodnego. Las czeka Was!