Wraz z nowym rokiem rusza kolejna edycja zabawy: Gra o Tron Władcy i Władczyni Klimczoka. Przez cały miesiąc entuzjaści outdooru będą wchodzić na ten beskidzki szczyt. I pomyśleć, że wszystko zaczęło się od zakładu...
zdjęcia: Wyzwania na Klimczoku
A jak dobrze wiemy, zakłady w świecie ultra zaowocowały niejedną piękną historią. Nie inaczej było tutaj, gdy Michał Kuśmierski założył się z kolegą, kto więcej razy wejdzie w styczniu na Klimczok (1117 m n.p.m). Zakład przyklepali, ale podzielili się nim w mediach społecznościowych i wyszło, że takich ultraentuzjastów jest więcej. Od tego czasu zaczęli organizować coroczne wyzwanie.
Już 1 stycznia będzie można zacząć wielkie liczenie Klimczoków po raz ósmy. Są oczywiście zasady: szczyt trzeba osiągnąć siłą własnych mięśni: trekking, bieganie, wjazd rowerem. Każde jednorazowe wejście musi odbyć się z ogólnodostępnego parkingu, a drogaliczyć co najmniej 6 kilometrów w obie strony. Dodatkowo każde szczytowanie musi zostać udokumentowane selfiakiem z tronu na górze oraz wpisaniem na specjalną listę i podesłaniem zrzutu aktywności z urządzenia trackującego. Kobiety i mężczyźni powalczą o tytuł królowej i króla, natomiast dziewczynki i chłopcy poniżej 16 roku życia o księżniczki i księcia. Swoją kategorię mają też czworonogi. Tytuły przyznawane są - a jakżeby inaczej - podczas uroczystej koronacji.
W ramach Wyzwań na Klimczoku w sobotę, 6. stycznia, odbędzie się po raz trzeci "Klimczok 18h Death or Glory". Sekundę po północy biegacze wyruszą z Dębowca i wybierając dowolną drogę z bazy, będą rywalizować w ilości zdobytych Klimczoków w ciągu następnych 18 godzin.
Z każdym rokiem wszystkie klimczokowe wyzwania wyciągają coraz więcej osób z domu na szlak. W 2023 roku na liście z co najmniej jednym wejściem było 341 nazwisk. Zwyciężyła Agnieszka Chrzan-Caputa, która zebrała aż 150 Klimczoków - to pięć wejść dziennie. Licząc najkrótszy wariant trasy z parkingu pod sanktuarium w Szczyrku - zrobiła 960 kilometrów i ponad 67 tysięcy up! Letnią wersję, która odbyła się dopiero drugi raz w czerwcu tego roku, wygrał Krzysztof Hudek z 75 wejściami.
Wszystkie informacje dostępne są na FB Wyzwania na Klimczoku
Jak zwykle, kiedy trzeba Was wyciągnąć z domu w góry w jakimś szalonym ULTRA wyzwaniu, zachęcamy do wzięcia udziału!
A będąc w temacie czuję się w obowiązku zaktualizować mój zeszłoroczny tekst o zdobywaniu Jaworzyny Krynickiej. Nic nie wskazuje, że uda mi się obronić tytuł sprzed roku. Grudnia ubywa równie szybko, jak śniegu podczas obecnej odwliży. Dzisiaj jest 19. grudnia, a ja mam za sobą tylko 79 wejść, podczas gdy prowadzący Artur - 104.