Redakcja KR

Garmin EPIX PRO GEN2 TEST

06.08.2023

Po prawie pół roku flagowe linie Epix (gen2) i Fenix 7 doczekały się odświeżenia w postaci modeli z dopiskiem PRO.

Tek(s)t i zdjęcia: Jakub Brzóska

Co nowego? 

Linia zegarków Garmin Epix doczekała się dwóch nowych rozmiarów: 42 mm i 51 mm, co zrównało wybór wielkości do Fenixów. Aktualnie dostępne są wersje: 42 mm z ekranem 1,2 cala; 47 mm z ekranem 1,3 cala Epix(gen2) bez „PRO”; 51 mm z ekranem 1,4 cala Epix(gen2) PRO (model testowy). Omawiany największy model cechuje się też największą baterią, identyczną jak w modelu Enduro 2, mimo mniejszej grubości koperty Epixa. Kosztem jest brak w nim solarnego ładowania.  

Jeśli chodzi o wykończenie, to mamy teraz dwie opcje do wyboru: standard z bezelem i tylną pokrywą ze stali nierdzewnej i szkłem GORILLA GLASS lub SAPPHIRE z bezelem i tylną pokrywą z tytanu i szkłem szafirowym. Czarne wersje Sapphire mają pokrycie DLC, które teoretycznie powinno być trudniej zarysować, natomiast testowany egzemplarz ma srebrne wykończenie i brak dodatkowej ochrony. 

Dodatkowo wszystkie modele mają teraz wielopasmowy odbiór sygnału GPS i 32 GB na dane. We wcześniejszych modelach bez dopisku PRO musimy kupić wersję z szafirowym ekranem, aby takie opcje były dostępne.

Nowy jest też czujnik tętna. Ma więcej diod i inną częstotliwość ich działania w porównaniu z poprzednikiem. W moich testach wypadł delikatnie lepiej i był bardziej responsywny w porównaniu do czujnika w Garmin Forerunner 965. Dalej jednak do interwałów rekomenduję pasek na klatkę piersiową. Niemniej przy rozbieganiach, lżejszych treningach i w stanie spoczynku/snu wyniki powinny być lepsze niż w poprzedniej generacji. 
Istotną zmianą jest też dodanie latarki do każdego wariantu rozmiaru. Sam sceptycznie podchodziłem do tego, czy będę jej używał. Mogę jednak śmiało powiedzieć, że to bardzo przydatna opcja i często korzystałem z niej w domu, kiedy nie mogłem znaleźć czegoś po ciemku. Latarka zapewnia nam też pewien stopień widoczności, kiedy trening się przedłuży i musimy go dokończyć po zachodzie słońca.  

Na koniec warto zaznaczyć, że zegarki ładują się teraz też szybciej, wcześniej były to prawie 2 godziny, teraz starczy godzina.

Nowości w oprogramowaniu

W modelach PRO znalazło się parę nowości software’owych. Od razu warto jednak zaznaczyć, że w większości te nowości będą dostępne po aktualizacji oprogramowania w Fenixach i Epixach bez dopisku PRO, a także w Forerunnerach 955 i 965. Teraz omówienie nowych funkcji:
ENDURANCE SCORE: nasza ogólna wytrzymałość, na której wynik składają się wszystkie aktywności ze zmierzonym tętnem. Na podglądzie w zegarku widzimy trzy dyscypliny z największym udziałem w naszym wyniku, natomiast w aplikacji widzimy procentowy udział każdej dyscypliny.

HILL SCORE: ocena wydajności na wzniesieniach. Tu brane są pod uwagę bieganie i chodzenie, a także wzniesienia z nachyleniem powyżej 2%. Dzieli się na dwie podstatystyki: HILL ENDURANCE (czyli ocena długości i ilości podbiegów w treningu) i HILL STRENGTH (jak szybko jesteśmy w stanie podbiegać), a podglądy dostępne są w zegarku z poziomu widżetów.

REDSHIFT: przełączenie ekranu w tryb bardziej komfortowy dla naszego narządu wzroku. Zmienia odcienie ekranu na czarno-czerwone. Można ustawić to manualnie lub wg harmonogramu (po zachodzie słońca).

 
Nakładki na mapę w widżecie pogodowym: do wyboru mamy cztery nakładki (opady, zachmurzenie, temperatura i wiatr). Po wejściu w funkcję prognozy pogody na zegarku mamy ekran z mapą i możemy wybrać jedną z czterech nakładek i widzimy dane w czasie rzeczywistym. Ważne! Działa to tylko w prognozie pogody, nie jest dostępne w aktywnościach sportowych na ekranie mapy. 

 
Cieniowanie map topograficznych: na mapach dostępne są teraz cienie, które bardziej oddają to, jak wygląda teren w rzeczywistości.

Dwa nowe tryby mapy w aktywnościach sportowych: mapa z małą obwódką dookoła ekranu, na której możemy ustawić do sześciu pól z danymi oraz ekran podzielony na pół: prawa połowa wygląda jak klasyczny ekran z trzema polami, lewa połowa to ekran z mapą.


Ekran z ostatnio włączanymi aplikacjami i widżetami – dostajemy się do niego przytrzymując przycisk „back”.  

Delikatnie odświeżony interfejs użytkownika (jednak nie jest to interfejs jak w Garmin Forerunner 965) oraz dodanych jest 30 nowych profili sportowych. 

Bateria i ładowanie solarne 

Producent deklaruje czasy pracy na poziomie: do 31 dni (11 dni z cały czas włączonym ekranem) w trybie zegarka i do 38 godzin (30 godzin z cały czas włączonym ekranem) w trybie aktywności z odbiorem wielopasmowym. Liczby robią wrażenie i muszę przyznać, że w rzeczywistości też tak jest. Zegarek naprawdę trzyma bardzo długo i przy moim wzorcu użytkowania, czyli w trybie zegarka z ekranem na gest, a w trybie aktywności z cały czas włączonym ekranem, sięgałem po ładowarkę bardzo rzadko (rzadziej niż w testowanym przeze mnie kiedyś Fenix 7X SOLAR). Czas pracy Epixa PRO jest jego największą zaletą, bo w połączeniu z bardzo lubianym przeze mnie ekranem AMOLED tworzą świetne połączenie.

Latarka 

Tak jak wspomniałem wcześniej, każdy rozmiar nowych modeli dostał latarkę, warto jednak zaznaczyć, że najlepiej będzie świeciła w wersji 51 mm, a trochę gorzej w rozmiarze 42 mm. Wynika to z fizycznych ograniczeń. Ustawienia pozostały te same co w modelach Fenix 7X i ENDURO 2: dostępne tryby to m.in. miganie, seria i rytm. Ten ostatni polega na dostosowaniu pracy diod w taki sposób, aby podczas wychylenia zegarka z przodu były dwa mignięcia białych diod, natomiast wychyleniach nadgarstka do tyłu mignięcia diody czerwonej.

Podsumowanie 
Czy nowe zegarki zasłużyły na dopisek PRO? Według mnie nie do końca, bardziej nadawał by się tu dopisek PLUS (jak w przypadku Fenixa 5). Owszem dostajemy dużo nowych rzeczy w oprogramowaniu, ale te zaraz pojawią się na starszych modelach. Latarka też nie jest jakimś killer featurem, bo tak jak pisałem… przydaje się, ale da się bez niej żyć. W przypadku sportowych zastosowań nie zastąpi nam dedykowanej czołówki. Nowością z największym potencjałem jest nowy czujnik tętna, jest dokładniejszy i szybszy, ale o jego atrakcyjności zdecyduje to, jak GARMIN wykorzysta go w przyszłości, dodając (o ile to możliwe!) do niego nowe funkcje, które mają konkurenci i model VENU 2 PLUS (np. EKG).