Redakcja KR

DYNAFIT DNA 8 - test kamizelki biegowej

31.07.2024

Nieodzownym elementem wyposażenia biegacza górskiego jest plecak, kamizelka biegowa, pas lub spodenki z dużą liczbą kieszeni. Każdy wybór jest dobry pod warunkiem, że zapewnia nam maksymalny komfort użytkowania i jest w stanie pomieścić całość wyposażenia obowiązkowego oraz najważniejsze dla nas rzeczy podczas zawodów.

Te(k)st i zdjęcia: Iwona Górowska

Kamizelka biegowa jest plecakiem, ale nie każdy plecak jest kamizelką. Ta pierwsza jest zdecydowanie bardziej dopasowana do naszego tułowia. Ma przylegać, nie przesuwać się, powinniśmy czuć się w niej tak, jakby była zintegrowana z naszym ciałem. I taka jest właśnie Dynafit DNA 8 Vest. Ponoć została ona stworzona we współpracy z najbardziej wymagającymi zawodnikami, aby dostosować ją maksymalnie do potrzeb ścigania się na najwyższym poziomie.

 

KOŁCZAN NA KIJE

Na pierwszy rzut oka najbardziej zwraca uwagę kołczan na kije, dlatego właśnie od niego zacznę. Tegoroczny model to pierwsza jak do tej pory kamizelka Dynafit z kołczanem. Przyznam, że długo czekałam na tę wersję, aby pójść w teren i przetestować, jak to działa i czy się sprawdzi. Trochę nie dowierzałam, jak mówili, że kije włożone do środka nie będą mocno podskakiwać i wypadać. Ale faktycznie nie wypadają! Zostało to tak przemyślane, że z boku kamizelki znajduje się sznureczek, który po włożeniu kijków do środka delikatnie ściągamy, co powoduje ich stabilizację i zapobiega przesuwaniu się w środku. Przy wolniejszym tempie, na płaskim czy mniej stromym zbiegu możemy nawet nie używać tego ściągacza. Myślę jednak, że to już kwestia indywidualna do wypracowania przez użytkownika.

Odnośnie do mocowania kijów jeszcze ‒ można je również przytroczyć standardowo (na trzy sposoby), tak jak w pozostałych kamizelkach Dynafit za pomocą gumeczek, które są dołączone w zestawie. Kołczan również można zapiąć dwojako, na prawą bądź lewą rękę lub, jeśli ktoś nie potrzebuje kijów, odpiąć go i zostawić w domu. W razie potrzeby można go też przypiąć do innej kamizelki lub plecaka biegowego.

NAWODNIENIE

Kamizelka posiada z przodu dwie kieszenie na 500-mililitrowe flaski dołączone w zestawie. I tutaj nowość, jaką wprowadził w tym roku Dynafit – kieszonki zapinane z boku na napy, co ma usprawnić szybką wymianę flasków podczas zawodów. I faktycznie, nie trzeba się aż tak długo bawić z upychaniem ich do wąskich kieszonek. Dzięki zatrzaskom jesteśmy w stanie zrobić to zdecydowanie szybciej, tylko warto trochę potrenować ten manewr. Do wymiany pustego flaska na pełny najlepiej rozpiąć kamizelkę, bo dzięki temu dodatkowo zyskujemy trochę więcej luzu. Ciekawym patentem jest też szeroka gumka wszyta w połowie wysokości kieszeni, która zapobiega chlupaniu i przesuwaniu się flaska, w którym jest mniej niż połowa płynu.

PAKOWNOŚĆ

Wszystkich kieszonek (nie licząc tych na flaski) jest dziewięć, więc jest pole do manewru, jeśli chodzi o rozmieszczenie smakołyków i najpotrzebniejszych rzeczy. Wszystkie kieszonki wykonane są z rozciągliwego materiału. Z tyłu plecak posiada trzy niezależne komory. Dwie z nich z dojściem od boku z prawej i lewej strony, zamykane na zamek, i jedną u góry, do której możemy szybko sięgnąć bez zdejmowania kamizelki z pleców. Do tych pozostałych też jest łatwy dostęp i to jest bardzo duży plus! Ta kieszeń z dostępem od góry ma przegrodę w połowie pleców, dzięki czemu np. kurtka, którą tam włożymy, będzie łatwo dostępna, bo nie wpadnie na samo dno i będzie w zasięgu ręki.

Po bokach są dwie mniejsze kieszonki, w które można zapakować rękawiczki, chustę, folię NRC, żele czy jakieś batony. Na szelkach, w ich dolnej części, znajdują się dwie głębokie kieszenie, do których nawet pomimo pełnych flasków można zmieścić telefon, żele, batony albo inne niewielkie przekąski. Dwie ostatnie kieszonki są natomiast małe, zamykane na zamek na ramionach. W jednej z nich znajduje się doczepiony gwizdek.

Niby kamizelka o pojemności 8 litrów wydaje się nieduża, ale jestem w stanie bardzo fajnie się w nią spakować. Dobre jest to, że inne modele kamizelek tego producenta mają bardzo podobne rozmieszenie kieszeni, dzięki czemu, przesiadając się z jednego na drugi, nie trzeba od nowa zapamiętywać rozkładu naszych rzeczy.

DOPASOWANIE

Kamizelka DNA 8 Vest występuje w trzech rozmiarach. Ale jest też możliwość ściągnięcia jej delikatnie na dole za pomocą dwóch wszytych gumek i dopasowania do sylwetki. Dodatkowo z przodu na piersi kamizelka posiada dwie gumki z haczykami, które można zamontować na dowolnym poziomie tak, aby jak najlepiej dopasować ją do budowy ciała. Ja posiadam ją w rozmiarze XS/S, jest to dobry wybór dla szczupłych kobiet. Nie miałam jeszcze okazji testowania tej kamizelki na żadnych zawodach, używałam jej tylko na treningach w Bieszczadach oraz mniejszych górach, robiąc dynamiczne i szybkie zbiegi z kijami w kołczanie, wyciągając je i chowając podczas biegu. I już się nie mogę doczekać, kiedy będę miała okazję użyć jej podczas ścigania.

Jedyny minus to według mnie brak możliwości zamontowania bukłaka. Zapewne spowodowane jest to próbą zachowania minimalistycznej wagi, bo sama kamizelka waży zaledwie 150 gramów! Poza tym jest to sprzęt do szybkiego biegania, a zdecydowanie szybciej jest wymienić na punkcie dwa flaski, bez zdejmowania kamizelki niż napełniać bukłak.

Kamizelka Dynafit DNA 8 występuje w dwóch wersjach kolorystycznych. Jedna z nich to klasyka, czyli czarno-biała, a druga testowana przeze mnie bardziej rzucająca się w oczy czarno-żółta.

Bogata oferta sprzętu Dynafit dostępna jest w sklepie montiko.pl