Mikołaj Kowalski-Barysznikow
Biegacz amator

Droga do UTMB. Przystanek CCC. Odcinek 9

Warszawa, 21.03.2017

Dziewiątka to kolejna dobra cyfra na mojej drodze do UTMB. Dziewięć żyć mają koty - i wydają się z nich zadowolone (przynajmniej wtedy, gdy mruczą), z dziewiątką na plecach grają najlepsi piłkarscy napastnicy na świecie - i też raczej nie narzekają (przynajmniej dopóki strzelają gole), dziewiątka to szycha wśród cyfr - żadna inna jej nie podskoczy, nad nią są już tylko liczby. Tydzień #9 przygotowań do CCC (a potem do UTMB) jest dla mnie jak przejście ze świata cyfr do świata liczb. Uczę się liczyć, uczę się biegać, jestem jak gimnazjalista, który idzie do liceum. Profesorze Świerc, przepuści mnie pan? (fot. Krzysztof Zaniewski)

Poniedziałek
ZUK, ZUK i po ZUK-u. Piękny to był czas - spędzony aktywnie, z minimalną ilością snu, wciąż na najwyższych obrotach, ale w cudownej atmosferze i w jeszcze lepszym towarzystwie. Gdy w końcu w niedzielę wieczorem zalegliśmy z przyjaciółmi w ZUK Mama Maison w Szklarskiej Porębie, zrobiło nam się tak dobrze, że nie ruszyliśmy się z miejsca aż do wtorku rano. Z krótką przerwą na 20-kilometrową wycieczkę biegową granią Karkonoszy. Z tego wypadu mam jedną z najpiękniejszych fotograficznych pamiątek na świecie. W poniedziałek, 13 marca, na 3 Świnkach pod Szrenicą narodził się nowy boysband - "Trzech drani na grani". Nasz pierwszy album nazwiemy "Ruskie pierogi".

fot. Piotr Dymus

Wtorek
Mieliśmy z Krisem Zaniewskim wyjechać ze Szklarskiej we wtorek o świcie. Wyjechaliśmy przed godz. 7. W południe mieliśmy być w Warszawie. Byliśmy przed piętnastą. A tak w ogóle to przecież mieliśmy zjechać z Karkonoszy na niziny już w niedzielę wieczorem. Nie zjechaliśmy. Pozawalaliśmy kilka ważnych spraw, ale wcale tego nie żałowaliśmy. To był bezcenny czas, którego nie zamienilibyśmy na nic innego. Dzień wolny od treningu pozwolił pobyć z duchem gór jeszcze przez dłuższą chwilę. Przynajmniej myślami...

Środa
Marzycielu, pobudka! Jest 7 rano, trzeba tłuc tempa w Parku Skaryszewskim. Tu nie ma gór, za to jest robota do zrobienia. 10 osiemsetmetrówek w tempie poniżej 3:40. Przeżyłem, mam się dobrze, a nawet - nie wierzę! - mało mi. Po raz pierwszy od dwóch miesięcy po treningu szybkościowym czuję niedosyt. Czy ja aby na pewno jestem zdrowy?!

Czwartek
15 km bez historii - ot, trening, który trzeba zrobić. Jedyna rzecz ważna odnotowania, to że odkryłem nowobudowany skrót między warszawskim Ursynowem a Wilanowem. Kawałka jeszcze brakuje, ale roboty są już na finiszu. Współczuję mieszkańcom chwili, w której pod ich okna wleje się rzeka firmowych insignii i focusów, pędzących z Konstancina do Mordoru. Brrr!

Piątek
Stabilizacja! Bardzo ważny element treningu, którego dotychczas prawie w ogóle nie robiłem. Na razie bazuję na dwóch podstawowych ćwiczeniach - desce i krzesełku - ale na pewno będę wprowadzał nowe elementy. Stabilizacja daje moc!

Sobota
Życiówka w Falenicy! I to jaka! Na trzech pętlach po wydmie wykręciłem czas o 3 minuty lepszy niż mój najlepszy wynik sprzed 2 lat. Szok! A najlepsze, że cały bieg leciałem na pełnym luzie - na maksa, ale bez przekraczania własnych granic. Tak właśnie chciałbym się czuć za 5 miesięcy w Chamonix. Problem w tym, że tam będzie 10 razy więcej biegania...

fot. P jak Photo

Niedziela
20 km rozbiegania w najlepszym towarzystwie na świecie i z nagrodą w postaci kawałka buraczanego brownie przepisu Basi Nowak, a wykonania Marcina Rosłonia. Receptura na to słodkie cudo już za kilka chwil w ULTRA #10!

Jeśli każde z dziewięciu kocich żyć wygląda tak samo, to nie mam nic przeciwko, żeby podobnie było z tygodniami moich treningów. Numer 9 uważam za najlepszy z dotychczasowych. A teraz czas na przejście do świata liczb. Liczę na Wasze kciuki!

***

"Droga do UTMB" to projekt, który realizujemy wspólnie z Marcinem Świercem. Marcin w 2 lata przygotowuje siebie i mnie do startu w najsłynniejszym ultramaratonie na świecie - Ultra-Trail du Mont Blanc. Głównym punktem przygotowań jest nasz start w wyścigu CCC, czyli "Małej Siostrze" UTMB, który odbędzie się 1 września 2017 r. we Francji. Więcej o "Drodze do UTMB" przeczytacie w magazynie ULTRA. Znajdują się tam również plany treningowe, według których będziemy ustawiamy nasz trening w lutym i w marcu.