BIEGNĄC OD ŹRÓDŁA DO UJŚCIA
Projekt poetki Małgorzaty Lebdy
"Pomysł jest prosty: przebiec dystans około 1100 kilometrów, od źródła Wisły do jej ujścia. Z jednej strony są podekscytowanie, adrenalina, entuzjazm, a z drugiej niepewność i – uwaga, wielkie słowo – strach."
Zdjęcia: Rafał Siderski
Małgosię w całym projekcie wspiera i pięknie dokumentuje Rafał Siderski.
"Wiem jednak, że zdarzyć może się wszystko, a drobne niedopatrzenie, chociażby przy otarciu stopy, może mnie po dniu lub kilku dniach ściągnąć z trasy. A przecież, myślę sobie, to nie może się wydarzyć, nigdy nie musiałam schodzić z trasy. Jak w ogóle schodzi się z trasy? Czy posłucham swojego organizmu, kiedy da mi znać, że dotarł do granic swoich możliwości? Wierzę, że tak.. A przy tym ufam, że nie będzie takiej potrzeby. Jestem jednak otwarta na wszystko, co przyniesie rzeka..."
"Co mnie tu sprowadza, do źródła? Przybliżyłam to w czerwcowym tekście z 2020 roku opublikowanym w „Piśmie”, a zatytułowanym właśnie Czytanie wody. Uzupełniając, chcę napisać, że sprowadza mnie tu chęć powiedzenia poprzez podjęcie trudu, że nie zgadzam się na agresję wobec słabszego, tu: wobec rzeki..."
O całym projekcie przeczytacie, w codziannych relacja na www.instagram.com/malgosia_lebda/
Zdjęcia: Rafał Sideski
Korzystaliśmy z materiałów Magazyn Opinii Pismo oraz tekstu Michała Nogasia na www.wyborcza.pl do czego Was serdecznie również namawiamy!