Cichy, skromny dominator tegorocznych biegów pod górę, Sylwester Lepiarz Mistrz Polski Skyrunning Vertical KM podczas Alpinsport Tatrzański Bieg pod Górę 2019 - o swoim zwycięstwie i planach na najbliższą przyszłość.
Zdjęcia: Julita Chudko Photography +
Bieg na Kasprowy Wierch to moja ostatnia najważniejsza impreza biegowa w Polsce w tym roku. Ostatnie MP w biegu pod górę.

Od samego startu narzuciłem swoje tempo i po kilkunastu metrach biegałem już sam. Jednak po przebiegnięciu trzeciego kilometra lekko mnie przytkało. Pół kilometra na lekkim kryzysie, nie zwalniając jednak w zasadzie tempa i od czwartego kilometra znów wróciłem do swojego rytmu i dalej już bez niespodzianek. No prawie bez...

Było sporo turystów na szlaku i w niektórych miejscach ciężko się wyprzedzało. 1,5 km przed metą byłem nawet zmuszony na ostrym podbiegu po kamienistych schodkach przejść od marszu. Wtedy też trochę złapałem oddechu (śmiech). 200m przed metą znów lekki kryzys - świat zaczyna wirować wokół mnie, ale słychać było tak głośny doping, tyle osób patrzyło, że nie nie było mowy o odpuszczaniu. Bieg w moim wykonaniu wyszedł w 110%. Ponad 6 tygodni bezpośrednich przygotowań w Górach Świętokrzyskich. Katowanie ścieżki na Św. Krzyż, to tak w ramach informacji, że by mocno biegać pod górę, nie trzeba wcale wysokich gór. Grunt to pomysł na trening i organizm, który ten trening zaakceptuje (śmiech). Oczywiście 10 dni przed startem treningowo wbiegłem na Kasprowy Wierch w 52 min z groszem, więc wiedziałem że będzie dobrze na zawodach. Finalny czas na zawodach to 8,5 km i 1072 m w górę to 44 minuty i 57 sekund, prawie minutę szybciej od Krzysztofa Bodurka i ponad dwie od Marcina Rzeszótko.

Teraz chwilka odpoczynku i ruszam z przygotowaniami do Mistrzostw Świata w biegach górskich stylu anglosaskim, które odbędą się 15 listopada w Argentynie. Ciekawe, czy i tam Góry Świętokrzyskie oddadzą swoją moc?
http://www.biegnakasprowy.pl/wyniki