Chorwackie Piekło i piękna pogoda na rekordy

To było naprawdę gorące otwarcie sezonu biegowego w naszej części Europy. Na początek Istria 100 by UTMB, gdzie pogoda rozdawała DNF-y, szybkie ściganie na ME w półmaratonie, morderczy Kret czy obsypana rekordami tras Kudowska Sztafeta Górska. Zapraszamy na podsumowanie gorącego weekendu.

Zdjęcie główne: Martyna Młynarczyk podczas dekoracji / Istria 100 by UTMB

Istria 100 by UTMB

Starty zaczynamy od piątkowego popołudnia i dystansu 168 km gdzie na 369 startujących mamy 106 DNF! Tu liczyliśmy na dobry występ Ewy Majer, niestety po 35 km w tabeli wyników pojawia się „Withdrawn”. Kolor czerwony niestety dominował przy wielu wynikach „naszych” zawodników. Kasia Solińska, po planie B i C niestety musiała poddać swój bieg, a była faworytką tego dystansu i jak na faworytkę do połowy trasy radziła sobie bardzo dobrze. Dystans ten najlepiej z naszych wyszedł Robertowi Faronowi, który ukończył bieg na 14. Pozycji. Na dystancie 69 km Agnieszka Tatarek-Konik i Martyna Okupnik też zeszły z trasy, tak jak Karolina Obstój na dystansie 42 km. To była Polska rzeź na Istrii, ale był wyjątek od tej reguły.

Piękne zwycięstwo Martyny Młynarczyk na dystansie maratońskim. Martyna, nie dość że wygrała w pięknym stylu, to zawstydziła wielu mężczyzn, kończąc zawody na 4. pozycji open z czasem 3:15:01, ze stratą tylko 23 minuty do zwycięzcy OPEN, Kenijczyka Sammy Rotich Chelangata.

Drugiego dnia zmagach w Chorwacji wystartował dystans 21 km. Dystans łagodniejszy, pogoda trochę też i na 16 pozycji kończy Mateusza Michalca, a na 17. Wiktor Urban. To naprawdę dobry wynik tak samo jak 4. pozycja Sylwii Prasoł.

Bieg Kreta Hardcore

Śledząc tegoroczne zmagania na social mediach „kretowych” organizatorzy zaprezentowali prawdziwy serial przyrodniczy z watkami sensacyjnymi. Naprawdę dobrze się to oglądało. Na starcie Biegu Kreta Hardcore, czyli 378 km i ponad 12 tysięcy m up. stawiło się 10 śmiałków. Od samego początku wśród panów ton nadają Piotr Kociołowicz i Andrzej „Drwal” Ligienza, gdzie atak na ostatnich kilometrach daje zwycięstwo Piotrowi, który finiszuje z czasem 67 godzin i 39 minut. Finalnie na mecie melduje się ósemka biegaczy, w tym zwyciężczyni wśród pań Ewa Kozioł (74 godziny 9 minut). Zmagania na drugim dystansie, czyli 148 km zdominował rekordzista trasy, Dariusz Rewers prowadząc praktycznie od samego początku. Dariusz zameldował się na mecie po 18 godzinach i 47 minutach, a pierwsza z kobiet, Agnieszka Wysocka po 24 godzinach i 5 minutach. Zobaczcie koniecznie ich profil na FB.

Kudowska Sztafeta Górska

Dwudniowe zmagania w rejonie Błędnych Skał tradycyjnie rozpoczęły się od tytułowej Sztafety, gdzie na zwycięstwo ostrzył sobie zęby Hoka Garmin Team w składzie Miłosz Szcześniewski, Cezary Baliga i Kamil Leśniak. Finalnie panowie dobiegi na 3 miejscu ze stratą 24 minut do będącego dziś bezkonkurencji teamu „Rozmówki czesko-polskie” – czyli Jakub Gorzelańczyk, Mikołaj Klimaczak i Pavel Brydl. Ich średnie tempo to 4:57 min/km na trasie 75 km z 3400 m przewyższenia, pokazuje, że dobtali skład zespółu idealnie. Dystans SOLO najszybciej pokonał Czech Jiří Peter (8:17:22) niespełna 3 minuty później linie mety przeciął Bartosz Fudali, którego znacie bardziej z biegów płaskich, a już niedługo poznacie go bardziej (W najnowszy Magazyn ULTRA#58 mamy z nim długi wywiad).

Niedziela, to już rekord za rekordem. Obłędny Maraton z rekordem trasy wygrywa Bartosz Gorczyca z czasem 03:23:34 (tempo 4:51 min/km). To o prawie 24 minuty szynciej niż były rekord Michała Jurka. Drugi na tym dystnasie jest Damian Kozioł. Teraz już wiecie dlaczego nie ma nagrań i zdjęć od Golden Goat Production z tego biegu. Wśród pań najszybciej 42 kilometry i 2000 m przewyższenia pokonała Marta Jasion. 4:45:18 tyle wynosi poprawiony o blisko 5 min nowy rekord trasy kobiet. Półmaraton Błędnych Skał to popis państwa Matuszczaków! Rafał uciekał żonie tak szybko, że wykręcił nowy rekord trasy (1:36:17). 3 min szybciej niż poprzedni rekodr należący do Damiana Glapiaka. Weronika nie była gorsza i dobiegła 5 minut za Rafałem, będąc 2 open, co oczywiście skutkowało zmiażdżeniem poprzedniego kobiecym rekordem trasy należącego do Gosi Moczulskiej. Weronika pobiegła 1:41:48, czyli 19 minut szybciej! A na koniec szybka Kudowska Dziesiątka, gdzie złoto wędruje do Karola Kinala (48:24) i Izabeli Wysłuch (51:58).

Mistrzostwa Polski w Biegach Górskich – U20, U18, U16

Już tradycyjnie na trasach Goniackiej w Bielsku-Białej odbyły się mistrzostwa młodzieży w biegach górskich. Rywalizacja przebiegała na trasach U16 - 2,21 km +/-172 m, U18 i U20 -  7,24 km +/-363 m. Zapamiętajcie te nazwiska! Mamy nadzieję, już niedługo będą gonić bardziej doświadczonych biegaczy na trailowych ścieżkach! Medaliści PZLA Mistrzostwa Polski w Biegach Górskich - U20 U18 U16

K-U16
1. Aleksandra Girtler,
2. Karolina Machnio,
3. Nadia Pławska
M-U16
1.Antoni Pachnik,
2. Stanisław Szymczak,
3. Jakub Litwin
K-U18
1. Anna Łaguda,
2. Maja Charukiewicz,
3. Martyna Jarosz
M-U18
1. Wiktor Hapek,
2. Paweł Podbielski,
3. Marcel Kowalski
K-U20
1. Karolina Tyman,
2. Natalia Dębska,
3. Amelia Tyczyńska
M-U20
1. Aleksander Głów,
2. Szymon Budz ,
3. Szymon Simlat.

Złoty medlaista i złota medalistka w kategori U20 wywalczyli sobie przepustkę na tegoroczne MŚ w Hiszpanii. Zawodnicy z miejsc 2-4 muszą czekać na wycenę punktów ITRA, by zobaczyć, czy wypełnili kryteria. Tu znajdziesz normy kwalifikacyjne. Wielkie gratulacje dla młodych zawodników i zawodniczek!

X-RUN Biegi Górskie

Cykl powrócił, a wraz z nim fajne ściganie. Tak mówią sami uczestnicy, chyba niedługo sami będziemy musieli się tam wybrać aby sprawdzić na własnych nogach. Na zboczach Mogielnicy odbyły się trzy dystanse 19 Mini, 32 Classic i 43 Maraton km. Z ciekawszych wyników należy odnotować szybkie zwycięstwo Dominika Grządziela w Maratonie, czy wracającego po kontuzji Michał Dudczak. 8 czerwca kolejna odsłona cyklu – Limanowa Fest.

Mistrzostwa Europy w Półmaratonie

Tu szczególnie trzymaliśmy kciuki za naszego etatowego górala, Dawida Malinę, który niepocieszony mija linię mety z czasem 1:06:56, który jest gorszy o ponad 3 minuty od jego biegu w Wiązownej. Dawid, wracaj z tą energią i szybkością na górskie ścieżki.

Czy to wszystko co się działo w weekend? Z pewnością nie. Podrzućcie w komentarzach swoje starty, wiemy, że sezon górski rozkręca się na dobre i coś wartościowego mogło nam umknąć, przecież jesteśmy tylko ludźmi, ale i też biegaczami jak wy.