Redakcja KR

BUT REJSOWY / Test ASICS GlideRide

Cały Świat, 19.10.2019

Asics GlideRide to na pierwszy rzut oka przedziwny but. Przypomina poduszkowe uliczne Hoki i Altry, ale jednak jest inny. Wpływa na to łódeczkowata konstrukcja podeszwy, która wygląda zaskakująco, a pod stopą czuje się ją nietypowo. To pierwsze wrażenia, a z nimi bywa różnie.

Te(k)st i zdjęcia: Kingrunner.com

Każdemu butowi warto dać szansę. GildeRide’y na pewno potrzebują odrobiny zaufania i cierpliwości. Zresztą to but, który trzeba wybrać świadomie, a to dobry wybór dla asfaltowych i szutrowych koneserów długiego biegania. Także dla tych, którzy chcą bez kontuzji powoli przerzucać się na bieganie ze śródstopia.

Mój test odbył się na różnej nawierzchni. Były to treningi mieszane – wybiegania, do których ten but jest stworzony oraz przebieżki, podbiegi i interwały. Nie nadaje się do wszystkiego i to akurat jest dla mnie atutem, a nie wadą. Bo jak coś jest do wszystkiego, to zazwyczaj jest do niczego. Na szybkich odcinkach z jednej strony pomaga, bo pcha przy grzebnięciu do przodu, ale to pierwsza część kroku. Potem trzeba pociągnąć całą konstrukcję podeszwy za sobą, co przy dużej prędkości staje się uciążliwe. Zostańmy zatem przy długim, spokojnym bieganiu.

GlideRide’y mają malutki jak na Asicsa spadek pięta-palce – raptem 5 mm. Podeszwa stworzona jest z różnych nowoczesnych pianek i technologii, ja skupię się na odczuciach z moich biegów, bo z technologii i przedmiotów ścisłych jestem słaby. Tajne nazwy niewiele mi mówią, jak but mi pasuje, to zakochuję się w nim bez pamięci, biegam w nim regularnie i właśnie tak jest z tym modelem Asicsa. Specyfikację znajdziecie na stronie producenta i te wszystkie superprofesjonalne nazwy wykorzystanych pianek, poduszek i rozwiązań technicznych.

Niski drop, ale wysoka podeszwa. Czujemy się na niej jak na stabilnej platformie, ale nie w płaszczyźnie czołowej, przód-tył. Podeszwa GlideRide’ów automatycznie zachęca do bujania się przez mocno zadarte czuby butów. Przynajmniej ja tak mam, że jak w nich stoję, to się na nich bujam. Niewątpliwie to zachęca, a wręcz przymusza do biegania na śródstopiu, ale nie da się za szybko, więc może to być skuteczna metoda przejściowa, żeby z czasem ruszyć odważniej z kopyta w czymś lżejszym i nie popsuć od razu łydek i Achillesów. Pięta nieco zapada się w bucie, co może powodować mały dyskomfort na początku i chęć złożenia natychmiastowej reklamacji. Ale w tym cały wist! Konstrukcja podeszwy to największy hit tego modelu, który jest tańszą i bardziej miękką, wygodną wersją dość drogiego i twardego MetaRide’a. GlideRide to ukłon do wszystkich biegaczy – MetaRide był bardziej profi, którzy cenią sobie amortyzację podczas dalekich/długich wybiegań. Ponadto pięta nie ucieka z zapiętka, jest w nim mocno osadzona, nawet przy konstrukcyjnie agresywnym przetoczeniu buta do przodu. O pazury możecie być więc spokojni. Idea fix GlideRide’a to przede wszystkim oszczędzanie energii  podczas każdorazowego przetoczenia stopy i gdy już polubimy się z nowym modelem Asicsa, możemy długo cieszyć się jego nieoczywistymi na pierwszy rzut oka walorami. Stabilizacja boczna bez zarzutu, nie miałem żadnego przypadku utraty kontroli trakcji, chęci wykręcenia stawu skokowego.

But wykonany jest bardzo solidnie, cholewka jest tkana, schnie dość przyzwoicie jak na „dużego” buta biegowego, niełatwo go przemoczyć, gdy na trawie pojawi się poranna rosa, bo jest dość wysoki. Ale jak już złapie wodę, to ją wchłania. Nie ma żadnego wzmocnienia czy też otoku na palcach, który to wchłanianie mógłby sensownie ograniczyć. Szerokość uniwersalna, tkanina cholewki dość elastyczna, miła. Na całej długości podeszwy rozciąga się mocna guma, która zapewnia przyczepność i swoją jakością wskazuje na bardzo długą żywotność. Wiązanie klasyczne. Waga spora, w końcu pianki podeszwy, poduszki i inne gadżety muszą swój ważyć. Dostępne 3 kolory męskie: tekstowany czerwony z czarnymi dodatkami, niebiesko-żółty i prestiżowy (jak mawia teraz młodzież) czarny ze złotym (pure gold, choć jest taka wersja damska typu rose gold!). Cena w sieci Sklep Biegacza to ok. 659,99 pln.

Ale zawsze warto się potargować. Tak, w sklepie też wypada!

Dane techniczne:

Nazwa: ASICS GlideRide

Drop: 5 mm

Rozmiar: 45US, 44UK, 29 cm

Waga: 350 g

Waga testera: 80 kg

Dystans: 150 km+

Typ: Neutralny/supinator