Redakcja KR

BLACK DIAMOND DISTANCE WIND SHELL - test wiatrówki

01.08.2023

Lekka kurtka przeciwwiatrowa to must-have w arsenale każdego sportowca. Celowo nie używam tu określenia „biegacza”. Ja i większość moich sportowych znajomych uprawia ponad jedną dyscyplinę sportu lub po prostu prowadzi aktywny tryb życia - chodzi po górach, wspina się lub jeździ na rowerze. Dlatego przy ocenie kurtki Distance Wind Shell od Black Diamond skupiam się nie tylko na parametrach ważnych w bieganiu. Nieraz słyszałam stwierdzenie: „uniwersalne czyli do niczego”, z którym się nie zgadzam. Poziom zaawansowania technologicznego producentów ubrań sportowych jest na tyle wysoki, że stać ich na multisportowe rozwiązania sprawdzające się w różnych warunkach pogodowych i w zróżnicowanym terenie. Testowana przeze mnie kurtka Distance Wind Shell od Black Diamond jest doskonałym tego przykładem.

Testowała: Viktoria Khakimava

Zdjęcia: Wilcze.OKO, Maciej Małecki

ZABIORĘ CIĘ… WSZĘDZIE

Jak obiecałam tak uczyniłam. Miałam okazję przetestować wiatrówkę Distance Wind Shell w temperaturze od +10 do +25 C, przy mniej lub bardziej wietrznej pogodzie. Najbardziej się przydała w wysokich partiach gór, zwłaszcza na grani Tatr (podczas wolontariatu na ultratriatlonie Harda Suka) i przy załamaniu pogody w górach Stołowych. Korzystałam z niej też na części rowerowej przygodowego Rajdu Konwalii, odbywającej się chłodnym rankiem. Nieraz zakładałam też testowaną kurtkę podczas wieczornych spacerów z psem, kiedy nie byłam pewna, czy wystarczy mi jedna warstwa, a było za ciepło na bluzę.

PIERWSZE WRAŻENIA

Ultralekka i kompaktowa. Niby oczywiste dla lekkiej wiatrówki, w praktyce jednak spakowana do wbudowanej kieszeni piersiowej gabarytowo jest porównywalna do miniflaska 300 ml lub do pudełka na okulary. Mała pętelka znajdująca się wewnątrz kieszeni przydała się, kiedy chciałam zaczepić kurtkę na karabińczyku plecaka lub pasie biegowym. Bardzo praktyczne, kiedy chcesz szybko schować tę warstwę, jednak mieć ją na wierzchu.

KONSTRUKCJA

Zamek to bardzo istotny element, na który zwracam uwagę przy wyborze ubrań sportowych. Nie oszukujmy się, problem z zapięciem kurtki jest ostatnią rzeczą, na której chcemy się koncentrować podczas zawodów lub treningu. W przypadku wiatrówki Distance Wind Shell, Black Diamond wykorzystał zamki renomowanej japońskiej firmy YKK. Biję o zakład, że Wasze najlepsze ciuchy sportowe i niesportowe mają zamki właśnie tego producenta. Dla mnie ta marka to synonim niezawodności. Kolejne ważne elementy wyposażenia kurtki to „ściągacze”. Model Distance Wind Shell ma je na biodrach i kapturze. Jako osoba z problemami w odcinku lędźwiowym kręgosłupa, jestem podatna na „przewianie”, dlatego ściągacz na biodrach rozwiązuje ten problem. Moję plecy lubią to!

Kurtka ma krój slim, ładnie się układa i nie wygląda jak spadochron, mimo że dla mnie rozmiar „S” jest z lekkim zapasem. Jednocześnie byłam w stanie ubrać się pod nią „na cebulkę”. Myślę, że świetnie się sprawdzi podczas jesiennych startów z dwoma warstwami pod spodem, a podczas zimowych z grubym longsleevem z merynosa. Rękawy reglanowe zapewniają swobodę ruchu – szew ma linię ukośną od pachy do kołnierza, co daje przewagę takiego rozwiązania w porównaniu do klasycznego kroju ze szwem na linii ramion. Dodatkowym elementem kroju tej wiatrówki są elastyczne mankiety. Dzięki wszytym rozciągliwym gumkom, wiatr nie przenikał do rękawów, a mankiety nie uciskały nadgarstków.

CO Z WIATREM I DESZCZEM?

Nie jest to kurtka, którą się zabiera na żagle na sztormowym Bałtyku. W mojej ocenie, model Distance Wind Shell jest w stanie zapewnić komfort termiczny i ochronę przed wiatrem w warunkach powyżej 13-15 C. W innym wypadku wymagana jest dodatkowa warstwa pod spodem, zwłaszcza jeśli mowa o okresie od października do kwietnia. Najbardziej wietrzne warunki podczas testu spotkały mnie na Kasprowym Wierchu. Wiatrówka Black Diamond Distance Wind Shell doskonale sobie poradził, a co mnie przyjemnie zaskoczyło, to zdolność użytego materiału do oddychania i odprowadzenia wilgoci. Zapewniało mi to duży komfort na podbiegach.

Jednak moim największym zaskoczeniem w przypadku testowanej kurtki okazała się jej wodoodporność. Wyszło to podczas ręcznego (zgodnie z oznaczeniem na metce) prania kurtki. Jakież było moje zaskoczenie, kiedy zobaczyłam, że kurtka przez kilka minut nie wchłaniała wody. Na zewnętrznej warstwie woda perliła się na powierzchni. Nie można powiedzieć, że jest wodoodporna, ale nie przesiąknie jak złapie Cię przelotny deszcz. Po dokładniejszym przestudiowaniu strony producenta dowiedziałam się, że kurtka ma ekologiczną impregnację GTT Empel – podczas impregnowania materiału nie używa się hektolitrów wody, jak w przypadku innych typów impregnacji. Polecam zapoznanie się ze stroną opisującą tę technologię www.greenthemetek.com – bardzo ciekawa lektura dla zwiększenia świadomości ekologicznej.

WADY

  • Brak kieszeni bocznych

ZALETY

  • Multisportowe zastosowanie
  • Oddychalność 8/10
  • Odprowadzenie wilgoci 8/10
  • Regulowany kaptur kompatybilny z kaskami do roweru lub wspinaczki
  • Lekka ochrona przed deszczem
  • Niska waga (72 g dla rozmiaru S)
  • Kompaktowość (spakowana do kieszeni piersiowej

Więcej na stronie producenta blackdiamondequipment.com