Ania Lis
Biegacz amator

ASICS Fuji Speed 2 - najlepszy / najszybszy towarzysz na trailowym szlaku

10.10.2023

Fuji Speed 2 nie miały ze mną lekko od samego początku. Nie zrozumcie mnie źle, nie to żebym miał pomysł, aby zajechać je w jak najszybszym czasie, po prostu nie miały taryfy ulgowej. Także u mnie na zdjęciach poza tymi pierwszymi wykonanymi podczas unboxingu nie znajdziecie pięknych i czystych Fuji Speed 2. Buty będą pokryte pyłem, piachem, igliwiem i umorusane błotem jak zawodnik runmageddonu, czyli wszystkim tym, w co możecie wdepnąć podczas treningu i zawodów. 

Te(k)st: Paweł Perykasza  Zdjęcia: Krzysztof Bujak 

Pierwsze wrażenie: Czy to może być miłość od pierwszego wrażenia? Być może, ale ja płochliwy jestem. Czuć jednak wibracje, a z tym modelem rezonujemy. W porównaniu z moją żoną jestem amiszem w temacie różnorodności i nazewnictwa odcieni barw – nie znam się na kolorach. Natomiast te użyte w Fuji Speed 2 nazwałbym sexy orange&sweet lime (oryginalne: bright orange/antique red). Niby czerwony jest najszybszy, ale tu zdecydowanie za sam wygląd wpada +10 do szybkości.  

Wygląd: Buty są bardzo, ale to bardzo dobrze wykonane, poza piękną kolorystyką podoba mi się masa detali dodająca obuwiu pazura takich jak chociażby cieniowanie malowania, sama faktura pianki bocznej na podeszwie czy gumowania wokół sznurówek. 

Amortyzacja: jest doskonała, po założeniu butów od razu wiedziałem, że zbiegi w nich będą wyjątkowym doświadczeniem, a lądowanie raczej z gatunku tych bardziej miękkich niż twardszych. W samej podeszwie zastosowano piankę FF BLAST PLUS – po założeniu modelu ASICS Fuji Speed 2 mam takie wrażenie, jakbym chodził na minitrampolinach. 

Producent twierdzi, że dzięki technologii FF BLAST PLUS czuć większą dynamikę podczas biegu i podczas szybszych odcinków rzeczywiście tak jest.  

Komfort: W Fuji Speed 2 zastosowano 5-milimetrowy drop, czyli taki w sam raz. Materiał użyty wewnątrz buta jest miękki i bardzo przyjemny w dotyku, dobrze też odprowadza wilgoć. Niesamowitą robotę robi karbonowa płytka TPU na caluteńkiej powierzchni spodu buta. Przy mojej wadze ok. 78 kg mogę sobie skakać jak kozica po kamieniach bez jakiejkolwiek obawy, że nagle jakiś wystający złośliwy kamerdolec boleśnie wpije mi się w piętę lub w rozcięgno. Mówię serio, przebiegłem 65 km po Tatrach w tych butach.  

I to, co mi się mega podoba, to nieco walcowaty / łódkowaty profil podeszwy z przodu, gdzie zastosowano technologię GUIDESOLE – dzięki niej dużo lepiej przetacza się stopę podczas biegu. Taki kształt podeszwy stabilizuje piętę i niejako wymusza na nas szybszy bieg, w skrócie po prostu wygodnie się w nich ciśnie. Co ciekawe, mam wrażenie, że przy takim samym koszcie wysiłku i energii jestem w stanie biec nieco szybszym tempem w Fuji Speed 2 niż w np. w ASICS Fuji Trabucco Pro. 

Cholewka: Wykonana została z cienkiego, a jednocześnie bardzo wytrzymałego materiału. Co ciekawe, pomimo dość sztucznego wrażenia w dotyku tkanina całkiem nieźle oddycha i szybko schnie po zaliczeniu np. strumienia czy kałuży. 

Bieżnik: W podeszwie zewnętrznej jest zastosowany bardzo uniwersalny ASICS GRIP. Z wyglądu jest dość agresywny, o klockach średniej wysokości. Bieżnik jest tak skonstruowany, by nie wbijały się w niego kamienie. (Które należałoby wyciągnąć ręcznie. I rzeczywiście, przez cały czas testów nie miałem ani jednej takiej sytuacji). Podobnie sytuacja ma się z błotem – bieżnik nie zapycha się nim, wręcz sam się czyści podczas biegu. Guma na podeszwie jest bardzo odporna na ścieranie, co możecie zobaczyć na zdjęciach wykonanych na koniec testów Fuji Speed 2. Opis tego, jak but trzyma się na różnych powierzchniach, znajdziecie w dalszej części tekstu.  

Język: Pomimo tego, że jest bardzo cienki, to nawet przy bardzo ciasnym zawiązaniu butów zapewnia komfort, nic się nie wpija. Dzięki klinowej konstrukcji języka, do środka buta wpada zdecydowanie mniej kamyczków, igliwia czy akurat tego, co jest małe, drobne i lubi zawitać w najmniej spodziewanym momencie w naszym bucie i sakramencko uwierać. 

Sznurówki: majstersztyk, są jakby perforowane. Nie ma szans, żeby się rozwiązały, nawet jeśli są całkiem mokre. Coś wspaniałego. 

Otok: To przy wyborze buta trailowego jest jedną z najważniejszych rzeczy. No bo kto raz czy dwa przywalił palcem w kamień czy inny korzeń na przysłowiowym pełnym gazie, ten otok cenił będzie. Bywało i tak, że niemal wszystko w bucie mi pasowało poza otokiem właśnie i finał był taki, że go nie kupowałem. Otok w Fuji Speed 2 jest w sam raz – ani za twardy, ani za miękki. Dodatkowo z przodu nachodzi na niego gruba warstwa gumy z podeszwy, która w razie uderzenia przyjmie na siebie jego impet. 

Waga: przy moim kajakowatym rozmiarze buta 46,5 EUR to 292 g.  

Cena: Średnia cena ASICS Fuji Speed 2 waha się od 705 do 849 zł. Możecie je kupić na stronie producenta lub np. na www.butyjana.pl. Czy to mało, czy to dużo – to zależy od indywidualnej zasobności portfela.  

Biorąc natomiast pod uwagę ceny topowych modeli innych producentów obuwia trailowego, to Fuji Speed 2 wpisuje się w średnią. Dodatkowo, jeśli weźmiemy pod uwagę tzw. indeks Harnasia, który w świecie biegowym będzie oznaczał złoty na kilometr, to coś mi mówi po ocenie wizualnej butów po pokonanych w nich 161 km, że przy odpowiedniej pielęgnacji będzie w nich można naklepać i z 800 km+. 

Uniwersalność, Ogromną zaletą tego modelu jest zasadniczo jego uniwersalność, poradzą sobie w praktycznie każdym terenie. Patrząc na całoroczny kalendarz biegowy, chyba tylko przy jednym starcie mógłbym się zastanawiać, czy założyć te buty. Byłaby to błotna Łemkowyna 150. Biorąc pod uwagę, że w kalendarzu jest ponad setka biegów... to jest to bardzo dobry wynik. 

Podsumowanie: Przebieg ASICS Fuji Speed 2 podczas testów to 161,61 km 8234 up, z czego 65 km w Tatrach. Udało mi się trafić na niemal każdy rodzaj pogody – od ulewy, po skwar 34 st. C, choć siłą rzeczy w śniegu nie miałem w nich okazji biegać. Ale jakoś mam przeczucie graniczące niemal z pewnością, że doskonale dadzą sobie radę podczas zawodów zimowych. Przyznaję, że na mocno błotnych zbiegach nie czułem się w 100% pewien. Dużym plusem jest bieżnik, który zupełnie nie zapycha się błotem. Buty znakomicie sprawdzają się też na asfaltowych przelotówkach, są bardzo dynamiczne. Zdecydowanie polecam je posiadaczom stopy neutralnej tudzież wąskiej.  

Czy to jest but na ultra? Hell, yeah! 

W tych butach na spokojnie śmigniecie biegi 50–80 km – na 100 km też bym je wziął. Chcecie dowodów? To w tym obuwiu Stian Angermund zdobył tytuł mistrza świata. To w tym obuwiu i pięknym stylu Amejzing Andrzej Witek zdobył tytuł mistrza Polski na Chudym Wawrzyńcu. Zatem jeśli zadajecie sobie pytanie, czy szybka osoba będzie w stanie pobiec szybko i komfortowo w butach ASICS Fuji Speed 2, odpowiedź brzmi „tak”. Czy średniak i miłośnik pączków i kebabów np. jak Pery o wadze ok. 80 kg będzie wyrywny niczym chart w tychże bucikach? Tak, oczywiście jak będzie przygotowany. A jeśli ktoś by chciał biec na limit, to czy jest sens wydawać tyle sałaty na Fuji Speed 2? Oj, tak, bo to po prostu szalenie wygodny i wszechstronny but startowo-treningowy.