Chudy Wawrzyniec 80+. Trasa o długości 82km i z przewyższeniem 3825m to naprawdę wymagające zawody. Beskid Żywiecki, jak większość „naszych” górskich szlaków potrafi przywitać zawodników nieznośnym upałem lub chłodem i ciągłym opadem. Jak będzie w ten weekend? Przekonamy się już niebawem. Jedno jest pewne, warunki na trasie będą takie same dla wszystkich startujących.
Zdjęcia: Andrzej Olszanowski
Chudy Wawrzyniec to nie tylko „mistrzowska” osiemdziesiątka, to również krótsza trasa czyli 52km i 2525m w górę. Limit 16 godzin pozwoli na ukończenie i zawieszenie na szyi wyjątkowego kamiennego medalu nawet początkującemu ultrasowi. Lubicie pobiegać i trochę się zmęczyć? Trasa Parszywej Bendoszki (60km +2935m) zaspokoi wasze biegowe pragnienia. Lubicie krótsze biegi? W niedzielę czeka na was Mała Rycerzowa (20km +1150m) a dla szybkobiegaczy jest, specjalnie przygotowany przez Krzyśka Dołęgowskiego, inov-8 Muńcuł Vertical (3km +360m). Zapisy możliwe jeszcze w biurze zawodów.
Wróćmy do Mistrzostw Polski w Biegu Górskim na Ultra Dystansie. Pełna lista startowa na stronie starter.pzla.pl
Na listach startowych pretendentek do medali MP jest 8. zawodniczek. Jak by punkty biegały to według RMT podium wyglądałoby tak: 1. Paulina Tracz (widzieliście najnowszą okładkę ULTRA#48?) 2. Urszula Paprocka (tuż za podium MP 2023 na Długim Dystansie) 3. Ewa Majer, wracająca do szybkiego ścigania.
Myślę, że głównie będzie decydowała dyspozycja dnia, choć patrząc na bohaterkę naszej najnowszej okładki i analizując ostatnie biegi Pauliny, to jak nic niespodziewanego się nie wydarzy, to jest murowaną faworytką do złota. Z dobrej strony mogą również pokazać się Karolina Wierzchowiak czy Patrycja Melecka-Leń. Rekordzistki trasy (8:22:44), Dominiki Stalmach nie zobaczymy, ale Paulina Tracz swój najszybszy start, czyli 8:41:57, zaliczyła w zeszłym roku, więc mam nadzieje na szybkie bieganie.
Wśród ultrasów na listach startowych znacznie ciaśniej. Wśród 23 nazwisk wielu Mistrzów Polski i mocnych, w tym sezonie, zawodników. Jak by punkty z wyceny formy RMT biegały to podium powinno wyglądać następująco: 1. Kamil Leśniak 816pkt., 2. Tomasz Kobos 766pkt, 3. Piotr Wołąkiewicz 777pkt. No tak, ale to tylko punkty. Z pewnością liczyć się będzie dyspozycja dnia (chyba się powtarzam?), to czy ktoś jest aktualnie w mocnym treningu, czy miał chwile na odpoczynek. Nie zapominajmy o powracających na trailowe ścieżki Marcinie Świercu i Bartoszu Gorczycy, ostatnie ich starty pozwalają prognozować, że tanio skóry nie sprzedadzą, a że znają trasy Chudego to jestem przekonany, że będą szachy na trasie i mocny bieg.
Czy to wszyscy? Oj nie, bardzo ciekawy jestem jak forma na długie bieganie wygląda u Andrzeja Witka, mocno ostatnio trenował w Tatrach więc zobaczymy czy „warkoczyki mocy” przemkną przez Beskid Żywiecki mijając kolejnych zawodników. Po chwili słabości podczas Tatra Sky, na dobre tory wraca obrońca tytułu MP Tomasz Skupień, a z za jego pleców może wyskoczyć, przesuwający swoje granice coraz dalej Dominik Milewski. Kto moim zdaniem, choć ine tylko moim (dziękuję Kamil Leśniak za podpowiedz), może włączyć się w wyścig po medale? Miłosz Szcześniewski reprezentujący barwy SBG Salco Niepołomice, a może Jakub Gorzelańczyk i Miłosz Szkołuda?
Mam nadziej, przekonanie graniczące z pewnością, ze będą to dobre i szybkie zawody, ze zwrotami akcji i emocjami do samej mety.
Szykujcie kciuki, gardła do #drzemyjapy i kibicujcie już w najbliższą sobotę od godz. 4:00.