Tegoroczne zawody stumilowe zawody Western States Endurance Run (WSER) to amerykańska odpowiedź na UTMB nie tylko pod względem kultowości i liczby chętnych do pojawienia się na linii startu. Sam próbuję się oduczyć podniecania dużymi imprezami i wielkimi nazwiskami, ale jednak co roku atmosfera gęstnieje przed Barkleyem, UTMB, Hardrockiem i WSER, i jakoś nie umiem przestać podglądać tych targów talentów, technologii, no i odrobiny próżności.
Tekst: Filip Jasiński, zdjęcia: FB Western States Endurance Run, archiwum Filipa
Żeby było jasne: są ciekawsze i bardziej wymagające szlaki od WSER, ale ten klasyk nie przestaje być testem dla najlepszych biegaczy z całego świata i marzę, aby na podium pojawiło się kiedyś polskie nazwisko. Tym razem nie obstawiam wyników, ale zadaję pytania, na które odpowiedź same pojawią się już po tym weekendzie. Zapraszam na Zachodnie Wybrzeże USA!
1. Czy pojawią się nowi mistrzowie, którzy na dłuższy czas zagrożą dominacji Courtney i Jima? Na pewno będą mieli taką szansę, bo ubiegłoroczni zwycięzcy nie startują w tym roku (Walmsley obecnie ćwiczy francuski w Alpach, a Dauwalter wycofała się). Ale szansa obrony tytułu to trudna sprawa, bo chętnych do udowodnienia swoich umiejętności jest wielu.
2. Czy portal iRunFar, dotąd konsekwentnie forujący biegaczki i biegaczy z USA, zacznie wreszcie doceniać pozamerykańskie nazwiska? Trauma po wieloletnich sukcesach i rekordach Francuzów nie przestaje Amerykanom doskwierać, więc nie można się dziwić, że wśród faworytek wymieniana jest np. Nowozelandka Ruth Croft. Na liście potencjalnych nazwisk pań na podium pojawiają się też Camille Bruyas z Francji, nasza Dominika, a także dwie zawodniczki z Kanady: Madden i Hogan. Duże szanse mają Amerykanki Bartholomew, Herron, Peterson, Asmuth i Lickteig, szczególnie przy nieobecności świetnych Pascall i Tanguy.
3. Czy wśród panów wygra głód nowości, czy tradycyjne doświadczenie? Hayden Hawks wciąż będzie starał się zaistnieć poza sukcesami na krótszych trasach, a dla zdolnego Adama Petermana będzie to w ogóle debiut na odcinku stu mil. Obaj biegacze będą musieli zmierzyć się nie tylko z wymagającą trasą i potencjalnie decydującą o wyniku pogodą, ale też bardzo mocną konkurencją: Green, Holmen, Tollefson, Nichols, Hazen, Glick, i Pommeret z Francji, to giganci. Zapowiada się pasjonująca rywalizacja.
4. Czy relacja na żywo prowadzona przez portal iRunFar i HOKA będzie równie dobra co rok temu na UTMB? Czy drony zadziałają, a e-rowerowi kamerzyści podołają kamienistej trasie? Nowoczesna technologia może pokazać niedowiarkom, że biegi trailowe i ultra to jedna z najbardziej fascynujących dyscyplin sportowych, którą warto promować w taki sposób. Wydaje się, że jest to przyszłość relacjonowania coraz większej liczby zawodów.
5. Czy pamięta się, że jeszcze w ubiegłym roku zawody kończyły się na stadionie w Squaw Valley, i dopiero od września 2021 r. oficjalnie zmieniono nazwę tego miejsca na Palisades Tahoe? Termin squaw od wielu lat krytykowany był jako rasistowski i seksistowski, zupełnie nieoddający ducha sportowej rywalizacji, gdzie nie powinno być miejsca na dyskryminację. To ważna zmiana nie tylko dla przedstawicieli społeczności autochtonicznych.
Bez względu na to z kim Dominika się zmierzy na trasie, nie przestaję wierzyć w Nią i trzymać kciuki za Jej debiut w WSER. Jestem przekonany, że zasmakowane podium w Black Canyon 100K i dobry trening dadzą Dominice mocną podstawę do pokazania wielkiego polskiego talentu. Ta trasa jest nieco mniej techniczna od innych zawodów stumilowych i pozwala na rozwinięcie szybkości, co wydaje się dobrym prognostykiem przed startem Polki. Trzeba tylko chronić skórę przed słońcem i maksymalnie się chłodzić, bo prawie cała Ameryka jest teraz pod wpływem wielkich mas gorącego powietrza.